Australian Open: koniec ery Federera?

/ Michał Jaśniewicz , źródło: Sport.pl/własne, foto: AFP

Za nami pięciesotwa batalia, w której Andy Murray pokonał Rogera Federera. Czy ten mecz będzie końcem pewnej ery? Redaktor naczelny magazynu Tenisklub, Adam Romer sugeruje, że tak właśnie może się stać.

Każdy turniej wielkoszlemowy to osobna historia i niejako nowe „rozdanie” w tenisowych rozgrywkach. Ubiegłoroczny finał Australian Open był przekroczeniem kolejnych ludzkich granic; Roland Garros potwierdził, że Rafael Nadal jest najlepszym tenisistom w historii na kortach ziemnych; Wimbledon pokazał, iż Andy Murray nie jest jeszcze gotowy sięgnąć po wielkoszlemowy laur; zaś US Open udowodnił, iż Szkot jest już gotowy.

Czy tegoroczne zmagania w Melbourne Park i dzisiejsza pięciosetówka Murraya z Federerem będą symbolicznym końcem ery wirtuoza z Bazylei? Ostateczną odpowiedź na to pytanie poznamy za jakiś czas. Redaktor naczelny magazynu Tenisklub uważa jednak, że Szwajcar nie zdoła już sięgnąć po jedno z czterech najważniejszych trofeów w męskim tenisie.

O dzisiejszym półfinale oraz o czekającym nas niedzielnym finale Adam Romer opowiadał portalowi Sport.pl. Pełna wypowiedź poniżej.
 

Australian Open. To koniec ery Federera! Już nigdy nie wygra turnieju Wielkiego Szlema