Ivan Lendl niechętnie opowiada o przygotowaniach Andy'ego Murraya do rozpoczynającego się w styczniu Australian Open. Były numer jeden światowego rankingu pomógł Szkotowi w sięgnięciu po triumf w US Open.
Lendl współpracę z Murrayem rozpoczął w zeszłym sezonie. Efekty przyszły szybko, albowiem Szkot pod wodzą Amerykanina czeskiego pochodzenia doszedł do finału Wimbledonu, a następnie zdobył złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Londynie i sięgnął po pierwszy wielkoszlemowy tytuł, zwyciężając w US Open.
- Nigdy nie opowiadam o szczegółach jego gry nikomu, ponieważ nie jest potrzebne, by wiedział o tym ktokolwiek poza Andym – wyjaśnił opiekun Brytyjczyka.
Znany z małomówności Lendl był jedną z największych gwiazd tenisa w latach 80 – sięgnął po 8 wielkoszlemowych tytułów i przez wiele tygodni utrzymywał się na prowadzeniu w rankingu. Ale początki miał trudne. Przegrał 4 pierwsze wielkoszlemowe finały, podobnie zresztą jak jego podopieczny.
Murray, zdobywając olimpijskie złoto i zwyciężając w US Open, w oczach wielu stał się faworytem Australian Open.
- Oczywiście, taki jest nasz cel – powiedział Lendl, zapytany o to, czy Murray może wygrać w Melbourne. - Ale nie będzie to łatwe. W czasach, gdy Djoković, Federer, Nadal i Andy grają na bardzo wysokim poziomie, bardzo trudno o zwycięstwa. Ma szansę, ale będzie mu bardzo ciężko – wyjaśnił.
Były lider światowego rankingu nie chciał jednak wypowiedzieć się na temat tego, czy Murray zdoła zdominować rywalizację w najbliższych sezonach.
Lendl spotkał się z dziennikarzami w Hong Kongu, gdzie ma wziąć udział w imprezie pokazowej, w trakcie której zmierzy się z Johnem McEnroe'em.