Szanghaj: Federer o krok od porażki

/ Krzysztof Domaradzki , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Roger Federer był bliski porażki ze Stanislasem Wawrinką w 3. rundzie turnieju w Szanghaju. Lider światowego rankingu stracił pierwszego seta i niewiele brakowało, by przegrał także w drugim, ale ostatecznie zwyciężył 4:6, 7:6(4), 6:0.

Dotychczasowe pojedynki pomiędzy Szwajcarami przebiegały wyjątkowo jednostronnie. Wystarczy wspomnieć, że w czwartek Wawrince udało się urwać Federerowi dopiero czwartego seta w historii ich pojedynków. Tak poważnych problemów lidera światowego rankingu trudno było się spodziewać.

O wygranej Wawrinki w partii otwarcia zadecydowało przełamanie, które uzyskał w 7. gemie. W drugim secie zdawało się, iż wszystko wróci do normy, albowiem faworyt błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 3:1. Wyjątkowo zdeterminowany Wawrinka zdołał jednak odrobić straty, a nawet był bliski ponownego przełamania rodaka – w 9. gemie miał breakpointa, ale go nie wykorzystał. Federer zdecydowanie lepiej od kolegi z reprezentacji rozegrał tiebreak, dzięki czemu wyrównał stan meczu. W decydującej partii Wawrinka nie potrafił już nawiązać walki z utytułowanym rodakiem i po zaledwie 20 minutach przegrał, nie zdobywając nawet jednego gema.

Zwycięstwo nie tylko dało Federerowi przepustkę do ćwierćfinału imprezy, ale i zagwarantowało mu utrzymanie prowadzenia w rankingu ATP World Tour. Oznacza to, iż w najbliższy poniedziałek Szwajcar rozpocznie 300. tydzień w roli czołowej rakiety globu.

Znacznie łatwiejsze pojedynki stoczyli Novak Djoković i Andy Murray – tenisiści, którzy jako jedyni mogą Federera wyprzedzić w tym sezonie w rankingu. Serb kontynuuje bardzo dobrą grę, która pozwoliła mu zdobyć tytuł w Pekinie. Djoković w dwóch krótkich setach rozprawił się z Feliciano Lopezem. Wygranie 6:3, 6:3 zajęło mu 67 minut. Jeszcze szybciej ze swoim rywalem, Oleksandrem Dołgopołowem, uporał się Murray. Odprawienie z kwitkiem Ukraińca zajęło Szkotowi zaledwie 58 minut.

Sporo problemów miał za to Tomas Berdych. Rozstawiony z czwartym numerem Czech wygrał pierwszego seta z Samem Querreyem, lecz od drugiej partii miał poważne kłopoty z potężnym podaniem Amerykanina. O zwycięstwie musiała zadecydować trzecia partia, w której minimalnie lepszy okazał się Berdych. Ostatecznie po dwóch godzinach i 14 minutach gry zwyciężył 6:2, 6:7(3), 6:4.

Z turniejem pożegnali się natomiast Janko Tipsarević i John Isner, czyli zawodnicy rozstawieniu z numerami sześć i osiem. Serbowi drogę do ćwierćfinału zablokował Tommy Haas. Doświadczony Niemiec rozegrał kapitalne spotkanie, dzięki czemu w nieco ponad godzinę zwyciężył 6:2, 6:1. Isner także nie poradził sobie z doświadczeniem i kortowym obyciem rywala, a dokładniej Radka Stepanka. Kapitalnie serwujący Czech ani razu nie stracił swojego podania w meczu, który trwał niemal dwie i pół godziny, i zwyciężył 6:4, 6:7(5), 6:3.


Wyniki

Trzecia runda singla:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 13) 4:6, 7:6(4), 6:0
Marin Cilić (Chorwacja, 10) – Fernando Verdasco (Hiszpania) 4:6, 6:1, 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) – Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:2, 6:2
Radek Stepanek (Czechy) – John Isner (USA, 8) 6:4, 6:7(5), 6:3
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) – Marcos Baghdatis (Cypr) 6:2, 7:6(2)
Tomas Berdych (Czechy, 4) – Sam Querrey (USA) 6:2, 6:7(3), 6:4
Tommy Haas (Niemcy) – Janko Tipsarević (Serbia, 6) 6:2, 6:1
Novak Djoković (Serbia, 2) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:3, 6:3