Metz: przekonywujący triumf Tsongi

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

50 minut trwał finał turnieju ATP w Metz. Jo-Wilfried Tsonga nie zawiódł rodaków i bardzo pewnie pokonał Andreasa Seppiego, wygrywając 6:1, 6:2.

Metz to dla Tsongi szczęśliwe miejsce. Francuz obronił tytuł wywalczony przed rokiem. Wówczas reprezentant Trójkolorowych pokonał Ivana Ljubicicia po długiej, trzysetowej walce. Tym razem wszystko trwało niecałą godzinę, a triumf faworyta ani przez chwilę nie był zagrożony.

Tsonga świetnie serwował i był bardzo skuteczny. Po pierwszym podaniu przegrał tylko jeden punkt! Po drugim niewiele więcej, bo pięć. Przy tak znakomitym podaniu Francuz nie musiał się martwić o własne gemy. Wygrywał je z ogromną łatwością, nie dając rywalowi ani jednej szansy na przełamanie. Seppi w żaden sposób nie potrafił przeciwstawić się Tsondze. W pierwszym secie Włoch wygrał tylko 11 piłek. Nie umiał zagrozić przeciwnikowi serwisem ani grą z głębi kortu. Cztery przełamania na korzyść Francuza dały faworytowi pewną wygraną 6:1, 6:2.

Dla 27-letniego Tsongi to dziewiąty tytuł w karierze i drugi w tym roku.
 


Wyniki

Finał singla:
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 1) – Andreas Seppi (Włochy, 5) 6:1, 6:2

Finał debla:
N. Mahut, E. Roger-Vasselin (Francja, 2) – J. Brunstrom, F. Nielsen (Szwecja, Dania, 4) 7:6(3), 6:4