Fenomenalny Nalbandian!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Jeszcze trzy tygodnie temu najwięksi fani talentu Davida Nalbandiana nie pokusiliby się o tezę, że Argentyńczyk wygra dwa ostatnie turnieje z cyklu Masters Series w tym roku. Dwa tygodnie temu w finale madryckiej imprezy pokonał on Rogera Federera, a dziś w paryskiej hali Bercy obnażył wszystkie słabości Rafaela Nadala.

Zresztą Argentyńczyk w Madrycie również pokonał Nadala i to w sposób wyjątkowo dosadny, gdyż w pojedynku ćwierćfinałowym oddał mu tylko trzy gemy.

Początek dzisiejszego finału zapowiadał zupełnie inny przebieg meczu niż to miało miejsce dwa tygodnie temu. Nadal zaczął niezwykle zmotywowany, być może nawet ze zbyt nadmierną chęcią rewanżu. Do stanu 4:3 Hiszpan pewnie wygrywał własne podanie. Od tego momentu Nadal nie zdobył już jednak ani jednego gema, przegrywając dziewięć kolejnych! W trzecim gemie drugiej partii prowadził przy swoim podaniu, ale przegrał pięć kolejnych piłek, a ostatnią z nich poprzez podwójny błąd serwisowy. Ta sytuacja rozlała czarę goryczy i kolejne gemy Nalandian wygrywał już bardzo pewnie.

Nadzwyczajna postawa Davida Nalbandiana w Madrycie i Paryżu sprawiła, że na stałe zapisał się on w annałach tenisa. Przede wszystkim jako pierwszy tenisista na dwóch różnych turniejach pokonał zarówno Rogera Federera, jak i Rafaela Nadala. Ponadto dzięki tym wynikom zanotował on w tym roku bilans meczów z dwoma najlepszym tenisistami rankingu ATP 4-0.

David Nalbandian został także drugim tenisistą w historii, który po turnieju Masters Series w Madrycie triumfował również w Paryżu. W 2004 roku takim osiągnięciem szczycić mógł się Marat Safin.

Rafa na początku grał lepiej niż pod koniec. Na początku serwował też bardzo dobrze, grał więcej z głębi kortu i ponadto bardziej ‘intensywnie.’ Dla mnie było to więc pewne zagrożenie. Kiedy jednak udało mu się go przełamać poczułem, że gram lepiej niż on. Zacząłem grać bardziej zrelaksowanym, zagrywać kończące piłki z niemal każdego miejsca na korcie. To dodało mi pewności siebie. Od tego momentu aż do końca wszystko szło już po mojej myśli,” powiedział po meczu Nalbandian.

Wynik finału:
David Nalbandian (Argentyna) – Rafael Nadal (Hiszpania, 2) 6:4, 6:0