Novak Djoković był bliski odpadnięcia z Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Bardzo trudne warunki postawił Serbowi doświadczony Lleyton Hewitt. Ostatecznie jednak o wejście do półfinału zagra Djoković, który okazał się bezkonkurencyjny w 3. secie.
W pierwszej partii pojedynku Hewitt, którego kariera powoli zbliża się do kresu, grał jak natchniony. Australijczyk wygrał wszystkie 15 punktów po trafionym pierwszym podaniu, nie dał przeciwnikowi ani jednego breakpointa, a do tego zdołał raz przełamać Serba, dzięki czemu po 40 minutach wygrał seta.
W drugiej partii sytuacja wydawała się wracać do normy, albowiem Djoković prowadził już 5:2, lecz Hewitt zdołał wygrać gema przy serwisie rywala, przez co o wyniku seta musiała zadecydować jego końcówka. A w niej górą ponownie był Serb. Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie przełamał Australijczyka w 12. gemie i wygrał partię.
Decydujący set, na którego Hewittowi nie starczyło już sił – przede wszystkim mentalnych – od początku układał się pod dyktando faworyta. Serb wygrał ostatnich 5 gemów w meczu i zapewnił sobie miejsce w ćwierćfinale, w którym to zmierzy się z Jo-Wilfriedem Tsongą – Francuz w 3. rundzie uporał się z Feliciano Lopezem.
Większych problemów z dotarciem do najlepszej ósemki zmagań nie miał za to Roger Federer. Szwajcar bardzo przekonująco rozprawił się z Denisem Istominem i o awans do półfinału zagra z Johnem Isnerem. Amerykanin zaserwował 22 asy w starciu z Janko Tipsareviciem, zwyciężył w niezwykle zaciętym tiebreaku, który zakończył się rezultatem 16-14, i po półtoragodzinnej walce znalazł się w najlepszej ósemce.
Federer nie może być jednak w pełni szczęśliwy, albowiem w środę odpadł z turnieju deblowego. Lider światowego rankingu i Stanislas Wawrinka polegli z Izraelczykami, Jonathanem Erlichem i Andym Ramem, i nie obronią wywalczonego przed czterema laty złota.
Problemy z awansem do ćwierćfinału miał Andy Murray, który broni honoru gospodarzy. Szkot przegrał pierwszą partię pojedynku z Marcosem Baghdatisem, lecz w dwóch kolejnych był wyraźnie lepszy, dzięki czemu dostał się do najlepszej ósemki turnieju.
Trzecia runda singla:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Denis Istomin (Uzbekistan) 7:5, 6:3
John Isner (USA, 10) - Janko Tipsarević (Serbia, 7) 7:5, 7:6(14)
Davi Ferrer (Hiszpania, 4) - Kei Nishikori (Japonia, 15)
Juan Martin Del Potro (Argentyna, 8) 6:1, 4:6, 6:3
Nicolas Almagro (Hiszpania, 11) - Steve Darcis (Belgia) 7:5, 6:3
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Marcos Baghdatis (Cypr) 4:6, 6:1, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 7:6(5), 6:4
Novak Djoković (Serbia, 2) - Lleyton Hewitt (Australia) 4:6, 7:5, 6:1
Druga runda debla:
J. Erlich, A. Ram (Izrael) - R. Federer, S. Wawrinka (Szwajcaria, 6) 1:6, 7:6(5), 6:3
M. Cilić, I. Dodig (Chorwacja) - J. Brunstrom, R. Lindstedt (Szwecja) 6:3, 6:2
M. Melo, B. Soares (Brazylia) - T. Berdych, R. Stepanek (Czechy, 5) 1:6, 6:4, 24:22
M. Llodra, J. Tsonga (Francja, 2) - L. Paes, V. Vardhan (Indie)