Sam Querrey po raz trzeci w karierze sięgnął po tytuł turnieju w Los Angeles. W finale faworyt gospodarzy rozbił Ricardasa Berankisa 6:0, 6:2.
24-letni Querrey przez cały tydzień rywalizacji w turnieju Farmers Classic nie stracił seta, a mecz o tytuł zakończył już po pięćdziesięciu jeden minutach. Czwarta rakieta Stanów Zjednoczonych wykorzystała w finale pięć z siedmiu okazji na przełamanie, ani razu nie tracąc własnego podania.
Pomimo dotkliwej porażki Berankis może czuć dużą satysfakcję, gdyż po raz pierwszy w karierze osiągnął finał turnieju ATP Tour i awansował w rankingu ze 141. na 103. pozycję.
- W pierwszym secie z pewnością zjadły mnie nerwy – przyznał po spotkaniu Berankis. – Nie grałem tak dobrze jakbym chciał. W drugim secie kilka gemów było bardziej zaciętych i mogło się różnie potoczyć. Publiczność bardzo pomogła mi się zrelaksować.
Sam Querrey już po raz czwarty sięgnął po tytuł na twardych kortach w Los Angeles (wcześniej w latach 2008-2010), a po raz siódmy w rozgrywkach ATP Tour. Dzięki temu sukcesowi pochodzący z San Francisco tenisista przesunął się na 38. miejsce w rankingu (z 57.).
- Mam nadzieję, że przez całe lato będę w stanie utrzymać taki poziom i osiągać kolejne dobre wyniki – stwierdził po finale Querrey. - W przyszłym tygodniu gram w Waszyngtonie, więc po prostu liczę, że dalej będę szedł do przodu i grał dobrze przez cały US Open Series.
- Bardzo chciałbym być rozstawionym w US Open, to jeden z moich celów. Po tym tygodniu jestem tego bardzo blisko, więc jak w kolejnych tygodniach odnotuje parę dobrych wyników to wejdę do „Top 32” i będę rozstawiony w Nowym Jorku – dodał Amerykanin.
Finał gry deblowej rozstrzygnęli na swoją korzyść Belgowie. Ruben Bemelmans i Xavier Malisse wygrali w finale z Brytyjczykami Jamie Delgado oraz Kenem Skupskim 7:6(5), 4:6, 10-7.
Finał singla:
Sam Querrey (USA, 2) - Ricardas Berankis (Litwa, Q) 6:0, 6:2
Finał debla:
R. Bemelmans, X. Malisse (Belgia) - J. Delgado, K. Skupski (Wielka Brytania, 3) 7:6(5), 4:6, 10-7