Ivan Ljubicić kończy karierę

/ Krzysztof Domaradzki , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Ivan Ljubicić, jeden z najlepszych chorwackich tenisistów ostatniej dekady, ogłosił, że w przyszłym miesiącu zakończy karierę. Po turnieju na kortach ziemnych Monte Carlo zamierza wziąć rozbrat ze sportem.

Swoją decyzję Ljubicić ogłosił w przededniu rozpoczęcia turnieju Indian Wells z cyklu ATP Masters 1000. 33-letni Chorwat, któremu niedawno urodziło się drugie dziecko, uznał, że nadszedł najwyższy czas, aby rozstać się z zawodowym sportem.

Dla profesjonalnego sportowca decyzja o zakończeniu kariery nigdy nie jest łatwa – przyznał Chorwat. – Patrzę z optymizmem na kolejny etap mojego życia. Tenis dał mi bardzo wiele i chcę nadal angażować się i pomagać w jakiś sposób.

Bardzo pochlebnie o Ljubićiciu wypowiadał się Roger Federer, zawodnik, który czterokrotnie pokonywał w go w finałach turniejów.

Przyjaźnimy się z Ljubiciciem już jakiś czas i było mi przykro patrzeć, jak odchodzi na emeryturę, odkąd dowiedziałem się o tym jakiś czas temu – powiedział Szwajcar. – Rozmawialiśmy o tym długo i myślę, że przychodzi to dla niego i jego rodziny w idealnym momencie. Dopiero co urodziła mu się druga córka. Miał wspaniałą karierę – skwitował Federer.

Ljubicić, obecnie 40. zawodnik w rankingu ATP World Tour, w zawodowym cyklu zadebiutował w 1997 r. Od początku kariery mierzący 193 cm Chorwat imponował potężnym serwisem, który szybko stał się jego znakiem rozpoznawczym.

Pierwszy turniejowy triumf Ljubicić zaliczył w 2001 r. Rosły Chorwat pokonał wówczas w Lyonie Younesa El Aynaouiego. Na kolejne singlowe sukcesy musiał czekać 4 lata, choć po drodze zdołał wywalczyć w deblu brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach (grał w parze z Mario Anciciem).

W 2005 r. Chorwat rozpoczął marsz w górę rankingu. W czterech turniejach z początku sezonu docierał do finałów (trzy razy przegrywał z Federerem), a pod koniec roku zwyciężył w zawodach w Metz i we Wiedniu. W tym samym sezonie wygrał także Puchar Davisa z reprezentacją Chorwacji. Rok zakończył na 9. miejscu w rankingu.

W następnym sezonie Chorwat osiągnął największy sukces w karierze, jakim było dotarcie do półfinału turnieju na kortach im. Rollanda Garrosa. Na drodze do finału stanął mu Rafael Nadal, który zmierzał wówczas po drugi triumf we French Open. Po tym turnieju Ljubicić awansował na trzecie miejsce w światowym rankingu – najwyższe w karierze.

W 2007 r. Chorwat wygrał wprawdzie dwa turnieje (w Dausze i 's-Hertogenbosch), ale zdecydowanie zleciał w rankingu – sezon zakończył na 18. pozycji. W kolejnych latach do urodzonego w bośniackiej Banja Luce zawodnika zaczęły się coraz częściej przyplątywać uciążliwe kontuzje, przez które już nigdy nie zdołał wspiąć się na swój optymalny poziom.