Miami: Gonzalez zakończył karierę

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

 Fernando Gonzalez rozegrał swój ostatni mecz w profesjonalnej karierze, przegrywając w pierwszej rundzie turnieju w Miami z Nicolasem Mahut 5:7, 6:4, 6:7(3).

Spotkanie, które dla Chilijczyka okazało się pożegnalnym, dostarczyło dużych emocji, a Gonzalez jeszcze raz pokazał jak potrafi walczyć na korcie. W decydującym secie przegrywał 4:5 i 15-40, ale dwa meczbole obronił efektownymi akcjami przy siatce, a następnie wybronił jeszcze jedną piłkę meczową. Ostatecznie o losach spotkania zadecydował tie break, w którym skuteczniejszy okazał się Mahut.

Niestety Fernando Gonzalez mecz zakończył podwójnym błędem serwisowym, ale gorący aplauz od publiczności okazał się skutecznym pocieszeniem. Po spotkaniu Chilijczykowi dziękowali szef ATP Brad Drewett oraz dyrektor turnieju Adam Barrett. Zaprezentowany został również film, w którym hodł Chilijczykowi oddali Novak Djoković, Rafael Nadal, Roger Federer, bracia Bob i Mike Bryanowie oraz David Nalbandian (można go zobaczyć tutaj).

Wideo na koniec było wspaniałe. Tu nie chodzi tylko o tenis, ale również o przyjaciół – stwierdził bohater dnia w Miami. – Grałem z każdym z nich wiele razy, ale na koniec dnia i tak wciąż byliśmy przyjaciółmi. Mamy wspaniałe relacje, oczywiście atmosfera zawsze była znakomita. Jesteśmy naprawdę daleko od Chile, ale na trybunach widać małe flagi. Tam jest moja rodzina. Mam wokół siebie wielu przyjaciół i naprawdę cieszę się tą chwilą.

Fernando Gonazalez w swojej karierze wygrał 370 spotkań w rozgrywkach ATP, przegrywając 202. Sięgnął po 11 tytułów, pięć lat temu był finalistą Australian Open (przegrał z Federerem). Chilijczyk był również złotym medalistom olimpijskim w deblu (w Atenach, w parze z Nicolasem Mahut) oraz srebrnym i brązowym w singlu (odpowiednio w Pekinie i Atenach).

Zacięty pojedynek stoczyło w środę dwóch innych doświadczonych tenisistów. 30-letni Nikołaj Dawydienko pokonał 32-letniego James’a Blake’a 4:6, 6:4, 6:4. Spotkanie trwało godzinę i pięćdziesiąt dziewięć minut, a Rosjanin wykorzystał w nim 5 z 13 break pointów. Co ciekawe był to ósmy mecz pomiędzy tymi tenisistami i dopiero pierwsze zwycięstwo Dawydienki.

Pierwsze zwycięstwo w Miami od 2006 roku odnotował Tommy Haas. 33-letni Niemiec wygrał z Guillaume Rufinem 6:4, 6:4. Były wicelider rankingu ani razu nie stracił w tym spotkaniu własnego podania, broniąc po drodze cztery break pointy. Kolejnym rywalem Haasa będzie Radek Stepanek.

Miejsce w drugiej rundzie turnieju zapewnił sobie również 30-letni David Nalbandian. Argentyńczyk rozegrał dosyć nietypowe spotkanie ze Steve Davisem, wygrywając 6:4, 7:6(0). Łącznie w tym spotkaniu aż dziewięć gemów kończyło się przełamaniami.


Wyniki

 Wyniki drugiej rundy:
Nicolas Mahut (Francja) – Fernando Gonzalez (Chile, WC) 7:5, 4:6, 7:6(3)
David Nalbandian (Argentyna) – Steve Darcis (Belgia) 6:4, 7:6(0)
Nikołaj Dawydienko (Rosja) – James Blake (USA) 4:6, 6:4, 6:4
Tommy Haas (Niemcy) – Guillaume Rufin (Francja) 6:4, 6:4