Australian Open: Djoković przetrwał kryzys

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: australianopen.org, foto: AFP

Po raz trzeci w ostatnich pięciu wielkoszlemowych turniejach najwyżej rozstawiona czwórka w komplecie awansowała do półfinałów. Do Rafaela Nadala i Rogera Federera, którzy awans wywalczyli wczoraj, dołączyli dziś Novak Djoković i Andy Murray. Faworyci nie stracili nawet seta.

Zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowych znów będzie sprawą tylko między czwórką bez wątpienia najlepszych tenisistów świata. Podobnie było w zeszłym roku w US Open i Roland Garros. Ostatni przypadek, kiedy w półfinałach było mniej niż trzech tenisistów z czołowej czwórki miał miejsce rok temu w Melbourne (nr 2, 3, 5, 7), kiedy mniej niż dwóch w Roland Garros 2010 (2, 5, 15, 22), kiedy nie było żadnego w Australian Open… 2002 (7, 9, 16, 26).

Dzisiejsze półfinały nie miały zbyt szalonej historii. Najpierw Andy Murray nie dał szans 22-letniemu Keiemu Nishikoriemu, który i tak osiągnął już swój życiowy sukces. Japończyk miał wyraźne problem z serwisem, co w całym meczu kosztowało go aż 18 break pointów. Część z nich, rzecz jasna, udało mu się obronić, ale i tak został przełamany siedem razy, odpowiadając tylko dwoma breakami. Murray dużo lepiej podawał, świetnie spisywał się przy siatce, gdzie przegrał tylko cztery punkty i popełniał mniej błędów. Doświadczenie wzięło górę i Szkot zwyciężył 6:3, 6:3, 6:1.

Novak Djoković przeżywał dziś ciężkie chwile w potyczce z Davidem Ferrerem. Pierwszego seta wygrał 6:4, ale w drugim miał już spore problemy. Przełamał Hiszpana szybko, jednak później stracił przewagę. Wyglądał na wyczerpanego i chcącego jak najszybciej zejść z kortu. Co więcej, miał kłopoty z lewym udem, co pokazał chwytając się za nie po jednej z przebieżek z grymasem bólu na twarzy. Serb walczył jednak zawzięcie. Partia skończyła się tie breakiem, w którym Ferrer jedną nogą był już przy stanie 1-1 w setach. Od prowadzenia 4:2 i zmiany stron przegrał jednak wszystkie piłki do końca i na tablicy wyników widniało 2-0 dla Serba. Decydujący set przebiegł szybko. Djoković oddał rywalowi tylko gema i znalazł się w półfinale imprezy.
 


Wyniki

Ćwierćfinały singla:
Novak Djoković (Serbia, 1) – David Ferrer (Hiszpania, 5) 6:3, 7:6(4), 6:1
Andy Murray (Wielka Brytania, 4) – Kei Nishikori (Japonia, 24) 6:3, 6:3, 6:1