Gasquet pokonał swojego idola

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Rainerowi Schuttlerowi nie powiodła się sztuka pierwszego od czterech lat awansu do finału turnieju ATP Tour. Niemiec w półfinale imprezy w Bombaju przegrał w dwóch setach z Olivierem Rochusem. Belg w meczu o tytuł zagra z najwyższej rozstawionym w turnieju Richardem Gasqutem, który pewnie pokonał swojego starszego rodaka, Fabrica Santoro.

Rochus po fatalnym występie na US Open (w pierwszej rundzie ugrał zaledwie siedem gemów z Robbym Gineprim) wyraźnie wziął się w garść. W połowie września wygrał challanger we francuskim Orleanie, a teraz osiągnął swój szósty finał turnieju ATP w karierze. W dzisiejszym pojedynku wygrał w dwóch setach z Schuttlerem, w każdej z partii oddając rywalowi po cztery gemy. W całym pojedynku Belg wykorzystał trzy z aż jedenastu break pointów i obronił trzy z czterech piłek na przełamanie przy własnym serwisie. Mecz trwał godzinę i czterdzieści osiem minut.

Bardzo ciekawa konfrontacja zapowiadała się w drugim półfinale. Rozstawiony z numerem pierwszym Richard Gaquet rywalizował ze swoim idolem z dzieciństwa, Fabricem Santoro. Na korcie nie było jednak miejsca na sentymenty i o trzynaście lat młodszy Francuz oddał rodakowi tylko trzy gemy. Pierwszy set trwał dwadzieścia trzy minuty, Santoro wygrał w nim dziewięć punktów ani jednego gema. W drugiej partii rywalizacja była bardziej wyrównana, Gaquet wykorzystał w nim jedynego break pointa jakiego miał. Całe spotkanie trwało pięćdziesiąt osiem minut.

Jutrzejszy finał pomiędzy Gasquetem i Rochusem będzie ich drugim wspólnym pojedynkiem. W 2003 roku spotkali się oni w drugiej rundzie turnieju w Marsylii, pierwszą partię wygrał wówczas po tie-breaku Belg, ale w drugiej rundzie po przegraniu pięciu gemów skreczował.


Wyniki półfinałów:
Olivier Rochus (Belgia, 8) – Rainer Schuttler (Niemcy) 6:4, 6:4
Richard Gasquet (Francja, 1) – Fabrice Santoro (Francja, 5) 6:0, 6:3