Pekin: porażki Roddicka i Dołgopołowa

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Inauguracyjny dzień rywalizacji mężczyzn w Pekinie przyniósł pierwsze niespodzianki. Z turniejem China Open pożegnali się rozstawiony z numerem sześć Andy Roddick oraz grający z „ósemką” Aleksander Dołgopołow. Bez większych problemów awans do drugiej rundy wywalczył Marin Cilić, pokonując reprezentanta gospodarzy Di Wu 6:2, 6:0.

Dla Andy Roddicka China Open było pierwszym turniejem od US Open. Amerykanin w Nowym Jorku doszedł do ćwierćfinału, gdzie zatrzymał go dopiero Rafael Nadal. W Pekinie były lider rankingu nie zaprezentował już tak dobrej dyspozycji, a jego przygoda z turniejem trwała godzinę oraz czterdzieści dwie minuty.

Pogromcą Andy Roddicka okazał się Kevin Anderson. W pierwszym secie tenisista z RPA obronił wszystkie trzy break pointy i dzięki jednemu przełamaniu wygrał 6:4. W drugiej partii Anderson serwował już przy stanie 5:3. Amerykanin zdołał co prawda odrobić stratę, ale następnie znów stracił podanie i przegrał cały mecz 4:6, 5:7.

Nie serwowałem najlepiej – ocenił Roddick, który w meczu zaserwował pięć asów. – Miałem masę break pointów w pierwszym secie. Przełamałem go dwukrotnie w drugim secie. Jeśli przełamuję go dwa razy i nie wygrywam seta, to mogę powiedzieć, że mój serwis nie funkcjonował dobrze.

Porażkę poniósł również drugi z tenisistów rozstawionych, który dziś wystąpił w China Open. Aleksander Dołgopołow uległ kwalifikantowi z Włoch Flavio Cipolli 1:6, 6:1, 0:6. W trzecim secie Ukrainiec miał tylko 45 procent trafionego pierwszego podania i wygrał łącznie 11 punktów. Dla Włocha był to udany rewanż za pięciosetową porażkę z Cipollą w drugiej rundzie tegorocznego US Open.

Pierwszym pojedynkiem dzisiejszego dnia na korcie centralnym była konfrontacja Marina Cilicia z Di Wu. 425. w rankingu Chińczyk zdołał co prawda wywalczyć jednego breaka, ale przy swoim podaniu również wygrał tylko jednego gema. Mecz skończył się po pięćdziesięciu pięciu minutach.

Czuję, że moja forma od lipca rośnie, rozegrałem kilka dobrych turniejów i odniosłem zwycięstwa nad kilkoma czołowymi tenisistami – przyznał Cilić. – Czuję się więc pewny siebie. Tutaj również gra mi się dobrze, więc czekam już na kolejny mecz. Nie będzie łatwo, ale mam nadzieję, że będę gotowy na sto procent.

Miejsce w drugiej rundzie turnieju wywalczyła również para leworęcznych Hiszpanów. Fernando Verdasco pokonał Michaela Llodrę 6:2, 6:4. Pochodzący z Madrytu tenisista miał w tym meczu aż 86 procent trafionego pierwszego podania, a w swoich gemach serwisowych przegrał raptem sześć piłek. Nieco trudniejszą „przeprawę” miał Feliciano Lopez, ale również zdołał utrzymać wszystkie swoje gemy serwisowe i wygrał z Marselem Ilhanem 6:2, 7:6(6).

Wyniki pierwszej rundy:
Fernando Verdasco (Hiszpania) – Michael Llodra (Francja) 6:2, 6:4
Flavio Cipolla (Włochy, Q) – Aleksander Dołgopołow (Ukraina, 8) 7:1, 1:6, 6:0
Feliciano Lopez (Hiszpania) – Marsel Ilhan (Turcja, Q) 6:2, 7:6(6)
Kevin Anderson (RPA) – Andy Roddick (USA, 6) 6:4, 7:5
Marin Cilić (Chorwacja) – Di Wu (Chiny, WC) 6:2, 6:0

Sprawdź dzisiejsze wyniki turnieju China Open