Wymarzony debiut Gonzaleza

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: chinaopen.com.cn

Fernando Gonzalez pokonując w finale zawodów China Open Tommiego Robredo, zdobył swój ósmym tytuł w turniejach ATP Tour, a pierwszy od blisko dwóch lat. Triumf ten przybliżył również Chilijczyka do startu w kończących sezon zawodach Masters Cup, które również odbędą się w Chinach, ale w Szanghaju.

Dla Fernando Gonzaleza był to pierwszy start w Pekinie. Chilijczyk w ostatnich trzech latach po turnieju US Open robił sobie kilkutygodniowy odpoczynek i pojawiał się dopiero w październikowym cyklu halowych turniejów w Europie i to z bardzo dobrym efektem. Fernando co najwyżej wspomagał swoją reprezentacje w meczach Pucharu Davisa, w drugiej połowie września. W tym sezonie Gonzalez walczy jednak o start w turnieju mistrzów i w poszukiwaniu punktów zdecydował się na start w Pekinie.

Wybór okazał się dla niego niezwykle trafny, chociaż rywalizacja w Pekinie była dla tego tenisisty bardzo wyczerpująca. Gonzalez w czterech z pięciu rozegranych meczach grał trzysetówki, wliczając w to pojedynek finałowy.

Mecz o tytułu z Tommym Robredo miał zresztą dosyć zaskakujący przebieg. Znakomicie rozpoczął się dla tenisisty z Ameryki Południowej, który w pierwszym secie wykorzystał oba break pointy jakie miał i w efekcie zwyciężył 6:1. W drugiej partii Hiszpan znalazł receptę na serwis rywala i to on zdobył dwa breaki, raz przegrywając własne podanie. Decydująca partia zapowiadała się więc bardzo ciekawie. Nieoczekiwanie jednak powtórzy się scenariusz z pierwszego seta, gdyż Gonzalez oddał rywalowi tylko jednego gema. Mecz trwał godzinę i czterdzieści pięć minut.

Dla Tommiego Robredo był to trzeci finał turnieju ATP w tym sezonie. Hiszpan pozostaje z jednym zwycięstwem, zdobytym na początku sierpnia w Sopocie, wciąż ma on również szansę na startu w imprezie Masters Cup.


Wynik finału:
Fernando Gonzalez (Chile, 2) – Tommy Robredo (Hiszpania, 3) 6:1, 3:6, 6:1