Gstaad: drugi tytuł Granollersa

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

""Marcel Granollers został mistrzem turnieju ATP w Gstaad. W finale 25-letni Hiszpan pokonał 6:4, 3:6, 6:3 swojego rodaka Fernando Verdasco i sięgnął po drugi tytuł w karierze.

„Poprzedni tydzień był dla mnie zły, ponieważ od Wimbledonu odczuwałem ból w ramieniu. Spędziłem kilka dni w domu, w ogóle nie trenując. Przyjechałem tu w niedzielę i z każdym dniem czułem się lepiej” – mówił szczęśliwy Granollers.

25-latek z Barcelony faktycznie miał wyjątkowo udany tydzień. Nie tylko sięgnął po tytuł, ale także pokonał kilku zawodników ze światowej czołówki. W Gstaad pokonał faworyta gospodarzy Stanislasa Wawrinkę, Michaiła Jużnego i w finale Fernando Verdasco.

Spotkanie finałowe nie należało do łatwych. Wielką rolę odgrywał w nim serwis – każda strata podania była równoznaczna z porażką w secie. W pierwszej odsłonie skuteczniejszy był Granollers. Po swoim podaniu stracił zaledwie cztery punkty, a sam wykorzystał jedną z pięciu szans na przełamanie. Drugą partię lepiej zaczął faworyzowany Verdasco. Rozstawiony z „czwórką” Hiszpan od razu przełamał swojego rodaka, dzięki czemu wyrównał losy spotkania. Decydujący set ponownie należał jednak do Granollersa. Zdobył breaka w szóstym gemie i po 2 godzinach i 24 minutach mógł cieszyć się ze zwycięstwa.

To był bardzo trudny mecz. Fernando jest niesamowitym zawodnikiem. Wygrał wiele turniejów i ciężko mi się z nim dzisiaj grało” – mówił o klasyfikowanym niegdyś w czołowej dziesiątce rodaku Marcel Granollers. „Przez cały tydzień bardzo dobrze serwowałam, zwłaszcza dzisiaj. Byłem solidny na linii końcowej, a dzisiaj w pierwszym secie zagrałem niezwykle agresywnie” – kontynuował triumfator.

Dla Granollersa jest to drugi tytuł w karierze. Poprzedni wywalczył przed 3 laty w Houston. „To dla mnie bardzo ważne, gdyż ostatni tytuł zdobyłem w 2008 roku. On był nieco zaskakujący. Od tamtej pory wykonałem wiele pracy i teraz czuję się niesamowicie” – mówił Hiszpan, który w międzyczasie grał jeszcze w finale przed własną publicznością w Walencji.

W przypadku Verdasco ostatnim turniejowym zwycięstwem wciąż pozostaje ubiegłoroczny triumf w Barcelonie. Były numer siedem światowego rankingu ma na koncie pięć tytułów w cyklu ATP.

W turnieju gry podwójnej najlepsi okazali się Frantisek Cermak i Filip Polasek. Rozstawieni z „jedynką” Czech i Słowak pokonali w finale 6:3, 7:6(7) numer dwa imprezy, Christophera Kasa i Alexandra Peyę.

Wynik finału singla:
Marcel Granollers (Hiszpania, 8) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 4) 6:4, 3:6, 6:3

Wynik finału debla:
F. Cermak, F. Polasek (Czechy, Słowacja, 1) – C. Kas, A. Peya (Niemcy, Austria, 2) 6:3, 7:6(7)