Stuttgart: Mercedes dla Ferrero

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

Juan Carlos Ferrero sięgnął po swój szesnasty turniejowy triumf w rozgrywkach ATP Tour. W finale zawodów Mercedes Cup w Stuttgarcie były lider rankingu pokonał Pablo Andujara 6:4, 6:0.

Turniej w Niemczech od pierwszej rundy obfitował w niespodzianki, w fazie ćwierćfinałowej nie znalazł się żaden tenisista rozstawiony. Fakt, iż o tytuł imprezy na kortach ziemnych zagrało dwóch Hiszpanów trudno jednak uznać za niecodzienne wydarzenie, szczególnie, iż obaj mają turniejowe sukcesy na swoim koncie. Zdecydowanie bardziej utytułowany jest oczywiście Ferrero, ale Anduajr w tym roku wygrał swoje pierwsze zawody ATP Tour (w Casablance). Na drugi tytuł będzie musiał jednak jeszcze poczekać.

Spotkanie finałowe zostało przesunięte o ponad dwie godziny, ale w końcu aura pozwoliła rozegrać mecz w niedzielę. Zacięty okazał się tylko pierwszy set. W pierwszych sześciu gemach połowa z nich kończyła się przełamania. Ferrero zdołał wyjść na prowadzenie 4:2. Andujar w dziewiątym gemie (przy 3:5) obronił setbola, wyrównać jednak nie zdołał.

Druga partia okazała się całkowitą dominacją bardziej doświadczonego z Hiszpanów. Ferrero wykorzystał trzy z siedmiu okazji na przełamanie, pewnie wygrywała własne podanie i w efekcie zwyciężył do zera. Mecz skończył się po siedemdziesięciu dziewięciu minutach.

Za zwycięstwo w Stuttgarcie Juan Carlos Ferrero otrzymał 250 punktów rankingowych, które pozwoliło mu awansować z 85. na 64. pozycję. 31-letni Hiszpan otrzymał również czek wysokości 68 850 euro oraz samochód Mercedes-Benz SLK 350 BlueEFFICIENCY. Ferrero w swoim nowym aucie pozował po ceremonii wręczenia nagród wraz z ojcem Eduardo, który dopingował syna przez cały tydzień.

Wiedziałem, że można tutaj wygrać samochód, więc bardzo mi na tym zależało – przyznał Ferrero. – Myślę, że dzisiaj mój tata jest również bardzo szczęśliwy z tego powodu.

Zacząłem mecz bardzo mocno, grając cały czas bardzo agresywnie z forhendu i bekhendu, wywierając na nim bez przerwy presję – ocenił swoją grę zwycięzca. – W drugim secie nie pozwoliłem sobie na obniżenie poziomu, pozostałem zmotywowany i do końca pojedynku grałem agresywnie.

Pablo Andujar, który w półfinale pokonał Łukasza Kubota, po raz trzeci wystąpił w finale zawodów ATP Tour, po raz drugi go przegrywając. 25-letni Hiszpan otrzymał 150 punktów do rankingu oraz 36 250 euro.

On zagrał najlepszy mecz w tym tygodniu – komplementował swojego starszego kolegę Andujar. – Przed wyjściem na kort liczyłem, że mam szansę go pokonać, ale po pierwszym secie zrobiłem się nerwowy, ponieważ on nic nie psuł, nie grał na przerzut, a walczył o każdy punkt i dla mnie było to problemem. Ja nie utrzymałem tego poziomu i ostatecznie to on wygrał.

W sobotę po tytuł w deblu sięgnęli Jurgen Melzer i Philipp Petzschner. Rozstawiona z numerem dwa austriacko-niemiecka para pokonała w finale Hiszpanów Marcela Granollersa oraz Marca Lopeza 6:3, 6:4.

Finał singla:
Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) – Pablo Andujar (Hiszpania) 6:4, 6:0

Finał debla:
J. Melzer, P. Petzschner (Austria, Niemcy, 2) – M. Granollers, M. Lopez (Hiszpania, 3) 6:3, 6:4