Novak Djoković kontynuuje swoją bajeczną serię zwycięstw. Serb w finale turnieju w Rzymie pokonał Rafaela Nadala 6:4, 6:4.
Tydzień temu Serb zdetronizował Hiszpana w Madrycie, a teraz to samo powtórzył na kortach Foro Italico. Nadal triumfował w Rzymie pięciokrotnie (w latach 2005-2007 oraz 2009-2010), ale tym razem okazał się bezradny wobec nadzwyczajnej dyspozycji swojego przeciwnika.
Spotkanie finałowe stało oczywiście na niezwykle wysokim poziomie, a obaj tenisiści szukali momentami ekstremalnie trudnych sposobów na wygranie piłki. W pierwszym secie przez siedem gemów żaden z zawodników nie miał nawet jednego break pointa, po czym doszło do trzech kolejnych przełamań. Dwa z nich zdobył Serb, wygrywając pierwszą partię 6:4.
Drugiego seta doskonale rozpoczął Djoković, zapisując na swoje konto dwa pierwsze gemy. Nieustępliwy Nadal wykorzystał jednak krótki moment słabości Serba i doprowadził do stanu 2:2. Przez kolejne pięć gemów obaj tenisiści utrzymywali własne podanie, a dużo więcej rywalizacji było przy podaniu lidera rankingu. Przy stanie 4:5 i własnym serwisie Nadal obronił trzy meczbole od 0:40. Djoković zdołał doprowadzić jednak do czwartej piłki mistrzowskiej i tą szansę już wykorzystał. Mecz trwał dwie godziny oraz dwanaście minut.
Dla Novaka Djokovicia było to trzydzieste siódme zwycięstwo z rzędu w tym roku, a trzydzieste dziewiąte łącznie (na koniec ubiegłego sezonu wygrał dwa mecze w Pucharze Davisa) i jest to szósta najdłuższa taka passa w historii tenisowej ery „Open”. Do czterdziestki Serb będzie miał okazję „dobić” już podczas wielkoszlemowego Roland Garros, który rusza za tydzień.
- On jest królem mączki i najlepszym w historii zawodnikiem na tej nawierzchni. Ja wygrałem z nim dwukrotnie w przeciągu ośmiu dni, co jest niewiarygodnym osiągnięciem i daje mi wiele pewności siebie przed French Open – stwierdził Novak Djoković, który zbliżył się w rankingu do Hiszpana na różnicę 405 punktów. – To tylko dwa turnieje w tym roku, a on dominował na tej nawierzchni, przez wiele, wiele lat.
- Robiłem wszystko co mogłem, więc nie mogę od siebie wymagać więcej – przyznał Rafael Nadal. – Starałem się i robiłem to bardzo dobrze, ale jeden zawodnik robił to lepiej ode mnie.
Na Foro Italico nie doszło natomiast do spotkania finałowego debla, które zapowiadało się bardzo interesująco. O tytuł miało bowiem zagrać czterech tenisistów amerykańskich. Kontuzja ramienia Andy Roddicka sprawiła jednak, że on i Mardy Fish musieli zrezygnować z rywalizacji. Tym samym triumfatorami w Rzymie zostali John Isner i Sam Querrey, którzy w ćwierćfinale wygrali z Łukaszem Kubotem oraz Oliverem Marachem.
Wynik finału:
Novak Djoković (Serbia, 2) – Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 6:4, 6:4