Rzym: porażka Federera

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

Richard Gasquet był sprawcą największej niespodzianki czwartkowych spotkań w Rzymie. Francuz był bardzo blisko porażki, ale nie poddał się i ostatecznie to on mógł się cieszyć ze zwycięstwa nad Rogerem Federerem 4:6, 7:6(2), 7:6(4). Problemów z awansem do ćwierćfinałów nie mieli pozostali faworyci: Rafael Nadal i Novak Djoković.

Sześciu lat potrzebował Richard Gasquet, aby po raz drugi w karierze pokonać Rogera Federera. W 2005 roku Francuz wygrał w Dubaju pierwsze starcie między tymi tenisistami. W kolejnych ośmiu spotkaniach triumfował Szwajcar. Aż do dzisiaj, kiedy Gasquet przerwał jego passę. Reprezentant Trójkolorowych przegrał pierwszego seta 4:6, a w drugim przegrywał już 2:4. Świetna gra przy siatce pozwoliła mu jednak wrócić do meczu. Drugiego i trzeciego seta wygrał po emocjonujących końcówkach – w tie breakach i pokonał wyżej notowanego rywala.

– Zagrałem bardzo dobry mecz i, jak możecie sobie wyobrazić, jestem bardzo szczęśliwy, że pokonałem Rogera. Tak długo nie mogłem tego dokonać, że teraz muszę się tym cieszyć. Jego forhend jest bardzo szybki, a warunki na korcie nie były dziś łatwe. Ja jednak starałem się grać swoje, nie miałem nic do stracenia. Nie potrafię zaprezentować swojego najlepszego tenisa, kiedy jestem pod presją – opowiadał po meczu Francuz.

Po niespodziewanych kłopotach z Paolo Loreznim dzisiejszy mecz Rafaela Nadala wyglądał zupełnie inaczej. Lider światowego rankingu pewnie pokonał swojego rodaka Feliciano Lopeza, oddając mu tylko sześć gemów. Rafa znów grał pewnie przy swoim podaniu, przegrywając przy nim tylko siedem punktów, co jednak kosztowało go jedno przełamanie. Sam odpowiedział czterema breakami i zwyciężył 6:4, 6:2.

Nie ma mocnych na Novaka Djokovicia, który jest już coraz bliżej absolutnego rekordu w serii zwycięstw od początku sezonu, który należy do Johna McEnroe (42 wygrane). Serb wykazał się dziś niezwykłą odpornością psychiczną, broniąc wszystkich sześciu break pointów, jakie miał Stanislas Wawrinka. Szwajcar zagrał dziś słabo i czterokrotnie nie potrafił obronić się przed przełamaniem. W półtorej godziny Djoković zwyciężył 6:4, 6:1.

Wyniki trzeciej rundy:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:4, 6:2
Novak Djoković (Serbia, 2) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 14) 6:4, 6:1
Richard Gasquet (Francja, 16) – Roger Federer (Szwajcaria, 3) 4:6, 7:6(2), 7:6(4)

Zobacz komplet wyników z Rzymu