Baghdatis już poza turniejem!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: usopen.org/własne, foto: usopen.org

Marcos Baghdatis już na pierwszej rundzie zakończył swój start w
tegorocznym US Open. Cypryjczyk, któremu w poprzednich latach również
nie wiodło się na kortach Flashing Meadows, w czterech setach przegrał
z o osiem lat starszym Maxem Mirnejem. Z turniejem pożegnał się już
również Juan Carlos Ferrero.

Pierwszy mecz turnieju na korcie imienia Louisa Armstronga przyniósł
sporą niespodziankę. Co prawda Baghdatis nigdy w Nowym Yorku nie
wyszedł za drugą rundę, ale w rywalizacji z Białorusinem uznawany był
za zdecydowanego faworyta. Mirny w sierpniu wypadł bowiem za pierwszą
setkę rankingu ATP, a od Wimbledonu, gdzie doszedł do drugiej rundy,
nie wygrał meczu w grze pojedynczej.

Na US Open Mirny najwyraźniej jednak przygotował wysoką formę, gdyż w
meczu z Baghdatisem zaprezentował wiele dobrego tenisa. Świetny serwis
i ciągłe ataki do siatki sprawiły, że Białorusin wygrał dwa pierwsze
sety. W trzeciej partii przebudził się Cypryjczyk, który dzięki jednemu
breakowi zaczął pościg za rywalem. Wielkie emocje miały miejsce w
czwartym secie. Baghdatis w dziesiątym gemie obronił przy własnym
podaniu piłkę setową, a następnie doprowadził do tie-breaka. W tym
Cypryjczyk prowadził już 5:1, by przegrać ostatecznie 6:8. W całym
spotkaniu Mirny 173 razy biegł do siatki, kończąc skutecznie 98 takich
ataków!

Niespodzianką jest na pewno także porażka Juana Carlosa Ferrero, który
w tym sezonie prezentował się bardzo solidnie. Była rakieta numer jeden
na świecie musiał uznać wyższość swojego rodaka Feliciano Lopeza.
Finalista US Open z 2003 roku nie zdołał urwać rywalowi nawet seta.

Błyskawiczne zwycięstwa odnieśli natomiast rozstawiony z czwórką
Nikołaj Dawidienko oraz Andy Murray. Obaj tenisiści oddali zgodnie
swoim rywalom po pięć gemów, a na korcie przebywali mniej niż dwie
godziny. Fanów tenisa może cieszyć zwłaszcza dobra postawa Brytyjczyka.
Murray zmagał się w tym sezonie z kontuzją nadgarstka i stracił z tego
powodu blisko trzy miesiące. Po powrocie prezentował się natomiast
bardzo słabo, przegrywając w drugiej rundzie turnieju Masters Series w
Montrealu z Fabio Foginim 2:6, 2:6 i w pierwszej z Cincinnati z
Marcosem Baghdatisem 1:6, 2:6. Przed startem w Nowym Yorku korzystał
nawet z porad psychologa sportowego i najwyraźniej ta ingerencja
poskutkowała.


Wyniki I rundy:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Scoville Jenkins (USA) 6:3, 6:2, 6:4
Max Mirny (Białoruś) – Marcos Baghdatis (Cypr, 18) 6:3, 7:5, 3:6, 7:6(6)
Nikołaj Dawidienko (Rosja, 4) – Jesse Levine (USA) 6:4, 6:0, 6:1
Andy Murray (Wielka Brytania, 19) – Pablo Cuevas (Urugwaj) 6:2, 6:3, 6:0
Tomas Berdych (Czechy, 9) – Marc Gicquel (Francja) 6:3, 7:6(0), 6:2  
Sebastian Grosjean (Francja) – Paul Goldstein (USA) 6:1, 6:4 i krecz
Igor Andrejew (Rosja) – Robert Kendrick (USA) 7:6(4), 6:3, 6:4
Feliciano Lopez (Hiszpania) – Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 21) 6:3, 6:4, 6:4
Donald Young (USA) – Chris Guccione (Australia) 6:7(2), 6:3, 6:2, 6:3
Simone Bolelli (Włochy) – Julien Benneteau (Francja) 6:3, 6:4, 3:6, 6:1
Richard Gasquet (Francja, 13) – Sergio Roitman (Argentyna) 7:5, 6:1, 6:2
Rik de Voest (RPA) – Thierry Ascione (Francja) 6:2, 3:0 i krecz