Indian Wells: sobotnia niespodzianek, porażka Murraya

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com/bnpparibasopen.com, foto: AFP

Sobota przyniosła szereg niespodzianek w męskiej rywalizacji turnieju BNP Paribas Open. Największą była porażka Andy Murray z kwalifikantem Donaldem Youngiem. Z turniejem pożegnali się również David Ferrer, Marcos Baghdatis oraz broniący tytułu Ivan Ljubicić. Bardzo pewne zwycięstwo odniósł natomiast Rafael Nadal.

Andy Murray po porażce w finale Australian Open najwyraźniej nie może się otrząsnąć. W lutym przegrał w pierwszej rundzie turnieju w Rotterdamie z Marcosem Baghdatisem, a teraz sensacyjnie uległ 143. w rankingu Donaldowi Youngowi. 21-letni Amerykanin wygrał, w godzinę i trzydzieści cztery minuty, 7:6(4), 6:3. Reprezentant gospodarzy wykorzystał w tym meczu 4 z 5 szans na przełamanie, dwukrotnie tracąc własne podanie. Andy Murray po raz ostatni przegrał z tenisistą z czołowej setki rankingu w sierpniu 2007 roku.

Zacząłem mecz dobrze, a potem, kiedy set zbliżał się ku końcowi praktycznie nic nie robiłem właściwie – stwierdził Szkot. – Tak naprawdę nie zrobiłem nic, żeby się podnieść. Większość kibiców była po jego stronie. On grał coraz lepiej. Ja nie znalazłem sposobu, żeby wrócić w tym meczu do gry.

W turnieju nie ma już również rozstawionego z numerem sześć Davida Ferrera. Hiszpan w meczu z Ivo Karloviciem nie wykorzystał żadnej z trzech szans na przełamanie i przegrał 6:7(3), 3:6. 32-letni Chorwat zakończył mecz asem serwisowym. W całym spotkaniu zanotował ich dziewięć.

Znaczący spadek w rankingu odniesie Ivan Ljubicić. Zeszłoroczny triumfator z Indian Wells tym razem przegrał już w drugiej rundzie. Chorwat musiał uznać wyższość, powracającego do światowej czołówki, Juana Martin Del Potro. Spotkanie, szczególnie w dwóch pierwszych setach, miało bardzo zacięty przebieg i trwało dwie godziny oraz trzydzieści osiem minut. W decydującej partii Argentyńczyk przegrał tylko trzy piłki przy własnym podaniu, a całe spotkanie wygrał 5:7, 6:4, 6:2.

Zagrałem dobry tenis. Byłem skoncentrowany przez cały mecz i starałem się wykorzystać swoje szanse. Myślę, że grałem lepiej od niego i to był klucz do zwycięstwa w tym meczu – powiedział Del Potro.

Dotkliwą porażkę odnotował w sobotę Marcos Baghdatis. Cypryjczyk został wyeliminowany prze kwalifikanta z Indii – Somdeva Devvarmana. Zacięta była tylko pierwsza partia tego spotkania, wygrana przez Hindusa 7:5. W drugiej partii Baghdatis wygrał zaledwie dziesięć piłek, a przede wszystkim ani jednego gema.

Żadnych problemów z pokonaniem kwalifikanta nie miał natomiast Rafael Nadal. Lider rankingu potrzebował równo godziny, by wyeliminować Rika De Voesta 6:0, 6:2. Leworęczny Hiszpan wygrał w tym meczu wszystkie piłki po swoim pierwszym podaniu (16 na 16).

Myślę, że mój przeciwnik grał dzisiaj nieco bardziej nerwowo niż zwykle – ocenił Nadal, który w kolejnym spotkaniu zmierzy się z Ryanem Sweetingiem. – Z tego właśnie powodu, to nie był najprawdopodobniej jeden z tych meczów w których nie zagrałem swojego najlepszego tenisa. Nie mogę tak naprawdę powiedzieć, że zagrałem dobrze czy źle. Zrobiłem co trzeba było, żeby wygrać.

Wyniki drugiej rundy:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Rik De Voest (RPA, Q) 6:0, 6:2
Somdev Devvarman (Indie, Q) – Marcos Baghdatis (Cypr, 19) 7:5, 6:0
Ivo Karlović (Chorwacja) – David Ferrer (Hiszpania, 6) 7:6(3), 6:3
Juan Martin Del Potro (Argentyna) – Ivan Ljubicić (Chorwacja, 14) 5:7, 6:4, 6:2
Donald Young (USA, Q) – Andy Murray (Wielka Brytania, 5) 7:6(4), 6:3

Sprawdź komplet sobotnich wyników w Indian Wells