Memphis: Roddick zdobywa 30. tytuł, po niesamowitym meczbolu

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

Andy Roddick wygrał swój trzydziesty turniej ATP w karierze. Po niesamowitym finale zawodów w Memphis pokonał Milosa Raonica 7:6(9), 6:7(11), 7:5.

To było jedno z najciekawszych spotkań tegorocznego sezonu, z niesamowitym jego zakończeniem. W całym meczu obaj tenisiści zanotowali łącznie ponad pięćdziesiąt asów (Raonic 32, a Roddick 20).  O losach dwóch pierwszych setów decydowały tie breaki, oba niezwykle emocjonujące. W pierwszym Amerykanin obronił 2 setbole, a w drugim Raonic trzy meczbole!

W decydującym secie Andy Roddick jako pierwszy wywalczył przełamanie i prowadził 4:1, mając dwa break pointy na wygranie piątego gema. Kanadyjczyk utrzymał jednak swoje podanie, a następnie odrobił stratę przełamania. Przy stanie 4:5 i własnym podaniu Kanadyjczyk obronił czwartą piłkę meczową i wyrównał wynik na 5:5. Do tie breaka jednak nie doszło, gdyż zdeterminowany Roddick zdołał przełamać 20-letniego rywala w dwunastym gemie, kończąc mecz niesamowitą akcją, by nie powiedzieć „paradą” tenisową (można ją zobaczyć w Multimediach).

To było najlepsze zagranie w moim życiu, biorąc pod uwagę okoliczności – powiedział Roddick, który wystąpił w swoim 50 finale ATP w karierze, zdobywając trzydziesty tytuł.

Wygrywanie turniejów tenisowych nigdy nie brałem za coś zwyczajnego – stwierdził Amerykanin. – Mam teraz na swoim koncie 30 wygranych, ale uważam, że każdy z nich był po prostu ekscytujący. Mam tak samo dużo radości dzisiaj, jak miałem kiedy wygrałem pierwszy z nich.

Pomimo porażki w tak dramatycznych okolicznościach, powody do radości miał również Milos Raonic, dla którego był to drugi z rzędu finał ATP, a zrazem drugi w ogóle w karierze. Siedem dni wcześniej był najlepszy w San Jose. Sukcesy te zapewniły mu awans na 37 miejsce w rankingu – najwyższe w historii kanadyjskiego tenisa. Sezon Raonic zaczynał na 156 miejscu.

Ciężko jest grać, kiedy jesteś w finale, rywalizujesz z tenisistą czołowej dziesiątki rankingu, a nie grasz swojego najlepszego tenisa. Wszystko co trzeba wtedy zrobić to walczyć i mieć nadzieje, że sytuacja się odwróci – stwierdził ambitny Raonic.

Finał debla zakończył się zwycięstwem najwyżej rozstawionej pary. Max Mirnyi i Daniel Nestor pokonali Erica Butoraca i Jean-Juliena Rojera 6:2, 6:7(6), 10-3.

Finał singla:
Andy Roddick (USA, 1) – Milos Raonic (Kanada) 7:6(9), 6:7(11), 7:5

Finał debla:
M. Mirnyi, D. Nestor (Białoruś, Kanada, 1) – E. Butorac, J. Rojer (USA, Antyle Holenderskie, 4) 6:2, 6:7(6), 10-3