Paryż: Clijsters i Kvitova w finale

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatour.com, foto: AFP

Kim Clijsters postanowiła nie zwalniać tempa po zapewnienia sobie powrotu na pozycję liderki rankingu WTA. 27-letnia Belgijka awansowała już bowiem do finału turnieju Open GDF SUEZ w Paryżu. O drugi tytuł w sezonie zagra z Czeszką Petrą Kvitovą, która dwóch maratońskich spotkaniach, odniosła błyskawiczne zwycięstwo w półfinale.

W meczu półfinałowym Kim Clijsters pokonała w dwóch setach Kaię Kanepi, ale obie partie miały zgoła odmienny przebieg. W pierwszej 27-letnia Belgijka niepodzielnie rządziła na korcie, oddając potężnej Estonce zaledwie jednego gema. W drugiej świeżo upieczona liderka kobiecych rozgrywek musiała stawić czoła wielorakim problemom. Wychodząc ze straty podwójnego przełamania, Clijsters obroniła piłkę setową, a w końcówce nie dała już szans mniej doświadczonej Kanepi. Po 1 godzinie i 19 minutach gry triumfowała 6:1, 7:5. Obie tenisistki miały w tym spotkaniu problemy z drugim podaniem. Problem ten okazał się bardziej dotkliwy dla 17. w światowym rankingu Estonki, która dała się przełamać aż siedem razy.

Dzięki ćwierćfinałowej wygranej nad Jeleną Dokic Kim Clijsters zapewniła sobie powrót na fotel liderki rankingu WTA. Belgijka awansowała na pierwsze miejsce po raz czwarty w karierze. Wcześniej to zaszczytno miano dwukrotnie przypadło jej w udziale w 2003 i raz w 2006 roku. Clijsters jest zwyciężczynią ostatnich trzech imprez „z górnej półki”. Przypomnijmy, iż wygrała ostatni US Open, turniej mistrzyń oraz Australian Open.

W batalii o tytuł Clijsters zagra z Petrą Kvitovą. Dla znajdującej się w doskonałej formie Czeszki będzie to pierwsza okazja do wygrania imprezy kategorii Premier. W półfinale 20-latka z Biłowca 6:2, 6:0 pokonała Bethanie Mattek-Sands. Dla leworęcznej Czeszki trwający 59 minut mecz był istnym „odpoczynkiem” po maratonach, jakie fundowała sobie w drugiej rundzie i ćwierćfinale.

Czułam się bardzo komfortowo. Jestem zadowolona, że dzisiejszy mecz był krótszy” – powiedziała Kvitova. „Nie mogę doczekać się finału. Kim jest w tej chwili najlepszą zawodniczką i nie będę miała nic do stracenia. Spróbuję zagrać swój najlepszy tenis. Lubię wielkie spotkania i finały na dużych obiektach” – dodała Czeszka.

W dwóch dotychczasowych spotkaniach pomiędzy Clijsters i Kvitovą Czeszka zdobyła łącznie pięć gemów. Oba mecze miały miejsce w poprzednim roku w USA, ale Kvitova nie była wówczas tenisistką drugiej dziesiątki rankingu WTA.

Wyniki półfinałów singla:
Kim Clijsters (Belgia, 1) – Kaia Kanepi (Estonia, 3) 6:1, 7:5
Petra Kvitova (Czechy, 4) – Bethanie Mattek-Sands (USA) 6:2, 6:0