Australian Open: Woźniacka i Li pierwszymi półfinalistkami

/ Michał Jaśniewicz , źródło: australianopen.com, foto: AFP

Karolina Woźniacka po raz pierwszy w karierze zagra w półfinale Australian Open. Dunka pokonała dziś Francescę Schiavone 3:6, 6:3, 6:3. Miejsce w półfinale zapewniła sobie również Na Li, która pewnie wygrała z Andreą Petkovic.

Francesca Schiavone zagrała w czwartej rundzie epicką batalię, wygrywając ze Swiatłaną Kuzniecową po czterech godzinach i czterdziestu czterech minutach walki. Włoszka na mecz z Karoliną Woźniacka zdołała jednak zregenerować siły, przynajmniej częściowo.

Dunka, polskiego pochodzenia, w pierwszym secie nie wykorzystała żadnego z sześciu szans na przełamanie. Schiavone natomiast miała tylko jednego break pointa, ale zrobiła z niego właściwy użytek i wygrała partię 6:3. W drugim secie również Włoszka jako pierwsza zdobyła przełamania, prowadząc 3:1. Od tego momentu nie zdołała ona już wygrać w partii ani jednego gema.

Trzy pierwsze gemy decydującego seta kończyły się przełamaniami. Dwa z nich zdobyła Woźniacka, która dołożyła jeszcze jednego breaka w siódmym gemie. Tym samym liderka rankingu serwowała przy stanie 5:2. Zdeterminowana Włoszka zdołała obronić trzy meczbole i przełamać rywalkę, ale po chwili ponownie straciła własne podanie. Mecz trwał dwie godziny oraz dwadzieścia cztery minuty.

Było bardzo trudno. Francesca grała dobrze. Ja po prostu sobie myślałam: „Skup się na pojedynczych piłkach i się nie poddawaj” – przyznała na pomeczowej konferencji Woźniacka. – Tak to czasami wygląda w tenisie. Trzeba po prostu pozostać skupioną. Dzisiaj ostatecznie wszystko poszło po mojej myśli i jestem szczęśliwa, że siedzę tutaj jako zwyciężczyni.

O awans do finału Dunce przyjdzie się zmierzyć z Na Li. Rozstawiona z numerem dziewięć Chinka po raz drugi z rzędu awansowała do półfinału Australian Open. Dziś, w godzinę i dwadzieścia minut, pokonała Andreę Petkovic 6:2, 6:4. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, obie tenisistki popełniły więcej niewymuszonych błędów, niż odnotowały kończących uderzeń. Petkovic myliła się aż dwudziestokrotnie.

Na Li oraz Petkovic zagrały dziś ze sobą dopiero po raz pierwszy i jak przyznała po meczu Chinka stanowiło to dla niej pewien problem. – Dwa dni temu chciałam zobaczyć jak Andrea gra przeciwko Marii, ale Kuzi i Schiavone rozgrywały swój mecz i telewizja nie pokazywała innego spotkania – powiedziała Li. – To było trudne. Tylko raz trenowałam z Andreą w ubiegłym roku. Tak więc na początku meczu byłam trochę za bardzo zdenerwowana. Zagrałam dzisiaj jednak dobrze.  

Wyniki ćwierćfinałów:
Karolina Woźniacki (Dania, 1) – Francesca Schiavone (Włochy, 6) 3:6, 6:3, 6:3
Li Na (Chiny, 9) – Andrea Petkovic (Niemcy, 30) 6:2, 6:4

Sprawdź komplet dzisiejszych wyników turnieju pań