Australian Open: epicka batalia Schiavone i Kuzniecowej!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: australianopen.com, foto: AFP

Najdłuższy wielkoszlemowy mecz kobiecy, w historii tenisowej ery „open”, rozegrały Francesca Schiavone i Swietłana Kuzniecowa. Włoszka, w cztery godziny i 44 minuty, zwyciężyła 6:4, 1:6, 16:14. Z turniejem pożegnała się dziś też jeszcze jednak Rosjanka. Maria Szarapowa ugrała tylko pięć gemów w pojedynku z Andreą Petkovic. Pewne zwycięstwa odniosły natomiast Karolina Woźniacki i Na Li.

Na korcie Hisense Arena doszło dziś do historycznego wydarzenia. Epicką batalię stoczyły ze sobą Schiavone i Kuzniecowa. W trzecim secie tenisistki rywalizowały przez równo trzy godziny. Rosjanka nie wykorzystała w nim sześciu meczboli, trzech w szesnastym gemie oraz trzech kolejnych w osiemnastym! W końcu to zeszłoroczna mistrzyni Roland Garros zakończyła tą batalię zwycięsko, ale dopiero po trzydziestu gemach trzeciego seta.

Mecz był nie tylko zacięty i dramatyczny, ale również stał na wysokim poziomie, obfitował w długie wymiany i dużo efektownych zagrań. Pod koniec obie zawodniczki były już wyczerpany, jedna jak i druga korzystała z interwencji trainera. Wydawało się, iż większe problemy z poruszaniem się po korcie ma Schiavone, ale nie przełożyło się to na końcowy rezultat. Włoszka odnotowała w meczu 67 niewymuszonych błędów, przy 59 uderzeniach kończących. Kuznieocowa, która wygrała o cztery piłki więcej w tym spotkaniu, zrobiła 68 niewymuszonych błędów i miała 69 „winnersów”.

To był jeden z najbardziej emocjonalnych momentów w moim życiu – powiedziała po spotkaniu wyczerpana Schiavone. Był to drugi najdłuższy mecz w historii ery „open”, kobiecego tenisa. Najdłuższy miał miejsce blisko 27 lat temu i skończył się w dwóch setach. W 1984 roku Vicki Nelson-Dunbar pokonał w Richmond, Jean Hepner 6:4, 7:6(11).

W cieniu tej epickiej batalii, odbywał się na korcie centralnym pojedynek pomiędzy Andręą Petkovic i Marią Szarapową. Rozstawiona z numerem 14 Rosjanka była dziś wyjątkowo słabo dysponowana. W trwającym siedemdziesiąt cztery minuty spotkaniu, popełniła 30 niewymuszonych błędów, przy 16 uderzeniach kończących i przegrała z solidnie grającą Niemką, 2:6, 3:6.

W pierwszym spotkaniu dzisiejszego dnia na Rod Laver Arena pewne zwycięstwo odnotowała Karolinia Woźniacka. Liderka rankingu pokonała Anastazję Sewastową 6:3, 6:4. Dunka wykorzystała w tym spotkaniu 5 z 11 szans na przełamanie i trzykrotnie straciła własne podanie. Woźniacki po raz pierwszy w karierze wystąpi w ćwierćfinale Australian Open. Zmierzy się w nim z Francescą Schiavone.

Szczerze mówiąc nie myślę w tej chwili o tym kto jest faworytką. Myślę, że ostatecznie będzie nią ta, która wygra cały turniej. Można grać niesamowity tenis, a przegrać – powiedziała na konferencji prasowej Woźniacki, pytana czy uważa się za faworytkę do końcowego zwycięstwa.

Ani jednego seta nie straciła w tegorocznym Ausrtalian Open, Na Li. Zeszłoroczna półfinalistka turnieju, pokonała dziś Wiktorę Azarenkę 6:3, 6:3. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim secie pierwsze dwa gemy kończyły się breakami. W dalszej fazie już tylko Chinka zdobywała jednak przełamania, wykorzystując w meczu 5 z 6 break pointów. Spotkanie trwało godzinę i dwadzieścia cztery minuty.

Wyniki czwartej rundy:
Karolina Woźniacki (Dania, 1) – Anastazja Sewastowa (Łotwa) 6:3, 6:4
Li Na (Chiny, 9) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) 6:3, 6:3
Francesca Schiavone (Włochy, 6) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 23) 6:4, 1:6, 16:14
Andrea Petkovic (Niemcy, 30) – Maria Szarapowa (Rosja, 14) 6:2, 6:3

Sprawdź komplet dzisiejszych wyników