Australian Open: leworęczne niespodzianki

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatour.com, foto: AFP

Sobota w Melbourne Park należała do leworęcznych tenisistek, które były sprawczyniami największych niespodzianek. Na pierwszy plan wysunęła się Petra Kvitova, która w sesji wieczornej na Rod Laver Arena pokonała faworytkę gospodarzy, Samanthę Stosur. Tylko odrobinę mniej efektowne zwycięstwa odniosły natomiast Jekatarina Makarowa i Iveta Benesova, które wyeliminowały odpowiednio Nadię Pietrową i Anastazję Pawliuczenkową.

Zanim z turniejowej drabinki spadły nazwiska wspomnianych faworytek, pełnym blaskiem świeciły gwiazdy ostatniego US Open. Kim Clijsters stoczyła wprawdzie najtrudniejszy mecz w tegorocznym Australian Open, ale i tak w dwóch setach zwyciężyła Alize Cornet. Filigranowa 20-latka z Nicei sprawiła kłopoty belgijskiej mistrzyni zwłaszcza w pierwszej partii. 27-letnia Belgijka wygrała ją dopiero po tie breaku. W drugim secie Clijsters uzyskała już większą przewagę i triumfowała 6:3.

Alize jest sprytną zawodniczką” – przyznała Clijsters. „Jej forhend i bekhend są zupełnie różne, często urozmaica swoją grę. Kilka razy czułam, że nie kończę dobrze swoich akcji, ale zachowałam spokój, utrzymałam nerwy na wodzy i zdołałam wygrać. Nigdy nie gra się najlepszego tenisa przez cały turniej” – dodała trzykrotna mistrzyni US Open. W czwartej rundzie Clijsters miała zrewanżować się Nadii Pietrowej za ubiegłoroczny blamaż, kiedy to zdobyła w meczu z Rosjanką zaledwie jednego gema. Nie dojdzie jednak do tego pojedynku, gdyż niespodziankę sprawiła Jekatarina Makarowa. Pokonała ona wyżej notowaną Pietrową 6:2, 3:6, 8:6.

Do czwartej rundy awansowała również Wiera Zwonariowa. Finalistka dwóch ostatnich Wielkich Szlemów wygrała 6:3, 7:6(9) z Lucie Safarovą. 26-letnia Rosjanka miała możliwość wcześniejszego zakończenia meczu, ale w drugim secie parokrotnie zmarnowała swoje okazje. Najpierw nie wykorzystała prowadzenia 3:1, a w końcówce dwukrotnie dała się przełamać, serwując po zwycięstwo w meczu (przy 5:4 i 6:5).

Kolejną rywalką Zwonariowej będzie Iveta Benesova. Leworęczna Czeszka pokonała 6:3, 1:6, 7:5 Anastazję Pawliuczenkową. 27-latka z Mostu wyeliminowała tym samym kolejną rozstawioną Rosjankę. W drugiej rundzie szybko uporała się z Marią Kirilenko, a w trzeciej z nieco większym trudem ograła jedną z najmłodszych tenisistek w czołowej setce.

Prawdziwa niespodzianka miała miejsce w sesji wieczornej. Faworytka gospodarzy, Samantha Stosur, przegrała bowiem z Petrą Kvitovą. 20-letnia Czeszka grała jak równa z równą z rozstawioną z „piątką” Australijką i ostatecznie triumfowała 7:6(5), 6:3. Na szacunek zasługuje jej wyczyn z tie breaka inauguracyjnej partii, którego wygrała pomimo stracenia trzech pierwszych punktów. Zwyciężczyni z Brisbane odnotowała dodatni bilans kończących uderzeń do niewymuszonych błędów i po 95 minutach awansowała do najlepszej szesnastki. Jej kolejną rywalką będzie Flavia Pennetta, która 3:6, 7:6(3), 6:4 pokonała Shahar Peer.

Wyniki trzeciej rundy singla:
Kim Clijsters (Belgia, 3) – Alize Cornet (Francja) 7:6(3), 6:3
Wiera Zwonariowa (Rosja, 2) – Lucie Safarova (Czechy, 31) 6:3, 7:6(9)
Iveta Benesova (Czechy) – Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 16) 6:3, 1:6, 7:5
Jekatarina Makarowa (Rosja) – Nadia Pietrowa (Rosja, 13) 6:2, 3:6, 8:6
Petra Kvitova (Czechy, 25) – Samantha Stosur (Australia, 5) 7:6(5), 6:3
Flavia Pennetta (Włochy, 22) – Shahar Peer (Izrael, 10) 3:6, 7:6(3), 6:4

Zobacz komplet sobotnich wyników Australian Open pań!