Australian Open: trudny początek Henin

/ Michał Jaśniewicz , źródło: australianopen.com/sonyericssonwtatour.com/własne, foto: AFP

Pierwszy dzień Australian Open nie przyniósł wśród kobiet sensacyjnych rozstrzygnięć. Przez trudny sprawdzian przeszła Justine Henin, która przegrała pierwszy seta z Sanią Mirzą, ale mecz wygrała. Bez straty seta awansowały dalej Venus Williams, Karolina Woźniacka i Maria Szarapowa. Z turniejem pożegnały się dziś dwie rozstawione tenisistki: Aravane Rezai (nr 17) oraz Daniela Hantuchova (nr 28).

Na inaugurację pierwszego w tym roku turnieju wielkoszlemowego panie dostarczyły sporo emocji. Na Hisense Arena bardzo dobry mecz stoczyły Justine Henin i Sania Mirza. Hinduska nieoczekiwanie wygrała pierwszą partię 7:5. W drugiej dwa pierwsze gemy zapisała na swoje konto Belgijka, ale Mirza zdołała wyrównać na 2:2. Od tego momentu była liderka rankingu straciła jednak tylko dwa gemy i wygrała cały mecz 5:7, 6:3, 6:1.

Ona grała na wysokich obrotach, nie popełniając na początku wielu błędów i było mi ciężko, ponieważ musiałam wiele biegać – opowiadała po meczu Henin. – Taki początek nie był dla mnie idealny, by „wejść” w turniej. Oczywiście wiele rzeczy nie było wystarczająco dobrych w mojej grze. Myślę jednak, że moje nastawienie jest bardzo pozytywne.

Karolina Woźniacka przed Australian Open rozegrała tylko jedno oficjalne spotkanie, przegrane w Sydney w dwóch setach z Dominiką Cibulkovą. W pierwszej rundzie Australian Open Dunka trafiła na wymagającą i doświadczoną rywalkę w osobie Giseli Dulko. Liderka rankingu stanęła jednak na wysokości zadanie i wygrała, w godzinę oraz czterdzieści jeden minut, 6:3, 6:4. Obie tenisistki miały w tym meczu po osiem szans na przełamanie, ale Woźniacka wykorzystała trzy z nich, a Argentynka tylko jedną.

Gisela jest trudną przeciwniczką, szczególnie jak na pierwszą rundę. Ona dosyć często zmienia rytm gry. Ciężko jest więc wyjść na kort i grać przeciwko niej swój tenis – przyznała Dunka polskiego pochodzenia. – To pierwsza runda, zawsze jest ciężko. Jestem naprawdę szczęśliwa, że przez to przeszłam i czekam już na kolejną rundę. Czuję się dobrze. Naprawdę czuję, że jestem w dobrej formie.

Jeszcze pewniejsze zwycięstwa odniosły dziś Venus Williams (nr 4) i Maria Szarapowa (nr 14). Amerykanka straciła pięć gemów w konfrontacji z Sarą Errani, a Rosjanka cztery w pojedynku z doświadczoną Tamarine Tanasugarn. Najbardziej zaimponowała jednak dyspozycją Marion Bartoli. Francuzka pokonała Tathianę Garbin w czterdzieści siedem minut, 6:0, 6:0.

Rozczarowaniem zakończył się tegoroczny Australian Open dla Danieli Hantuchovej i Aravane Rezai. Obie przegrały swoje pierwsze mecze w trzech setach. Dramatyczny był szczególnie pojedynek Słowaczki, która rywalizowała z 22-letną Reginą Kulikową przez dwie godziny oraz trzydzieści dziewięć minut, by ostatecznie ulec Rosjance 6:7(3), 6:3, 7:9. Dla Hantuchovej był to drugi mecz w tym roku i druga porażka.

Rezai w swoim ósmym w karierze spotkaniu w Australian Open odnotowała piątą porażkę. 24-letnia Francuzka przegrała z Barborą Zahlavovą Strycovą 0:6, 6:3, 5:7. Czeszka tegoroczny sezon rozpoczęła bardzo udanie, najpierw doszła do ćwierćfinału w Brisbane, a następnie przeszła eliminacje w Sydney, w pierwszej rundzie pokonała Nadię Pietrową i dopiero w drugiej zatrzymała ją Kim Clijsters.

Wyniki pierwszej rundy:
Karolina Woźniacka (Dania, 1) – Gisela Dulko (Argentyna) 6:3, 6:4
Venus Williams (USA, 4) – Sara Errani (Włochy) 6:3, 6:2
Justine Henin (Belgia, 11) – Sania Mirza (Indie) 5:7, 6:3, 6:1
Maria Szarapowa (Rosja, 14) – Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) 6:1, 6:3
Marion Bartoli (Francja, 15) – Tathiana Garbin (Włochy) 6:0, 6:0
Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) – Aravane Rezai (Francja, 17) 6:0, 3:6, 7:5
Regina Kulikowa (Rosja) – Daniela Hantuchova (Słowacja, 28) 7:6(3), 3:6, 9:7

Sprawdź komplet wyników pierwszego dnia rywalizacji pań w Australian Open

Zobacz najciekawsze momenty pierwszego dnia turnieju w dziale Multimedia