Taszkient: zagrają o pierwszy tytuł

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

Żadna z półfinalistek imprezy WTA w Taszkiencie nie zna jeszcze smaku turniejowego zwycięstwa w zawodowym cyklu. Dlatego też w stolicy Uzbekistanu zdobyty zostanie debiutancki tytuł. Szansę na przeżycie tych pamiętnych chwil mają trzy Rosjanki, Jelena Wiesnina, Jewgienia Rodina i Ałła Kudriawcewa oraz Rumunka, Monica Niculescu, która po epickim boju ćwierćfinałowym pokonała swoją rodaczkę i turniejową „jedynkę”, Alexandrę Dulgheru.

W pierwszym secie zarówno Dulgheru, jak i Niculescu, zdobyły trzy przełamania i konieczne było rozegranie tie breaka. W nim lepsza okazała się niżej notowana z Rumunek, która triumfowała do pięciu. Druga odsłona to okres wyraźnej przewagi turniejowej „jedynki”. Dwukrotnej mistrzyni Warsaw Open wystarczyły dwa przełamania do zwycięstwa 6:2. Decydujący fragment gry należał ponownie do posługującej się oburęcznym forhendem Niculescu. Rozstawiona z „piątką” 23-latka (urodziny w najbliższą sobotę) wygrała po 2 godzinach i 41 minutach, dzięki czemu awansowała do pierwszego w karierze półfinału turnieju WTA.

Z każdym dniem mam coraz gorsze pęcherze i coraz lepiej gram” – mówiła Niculescu. „Po raz pierwszy pokonał Dulgheru. To także moje pierwsze zwycięstwo nad tenisistką z czołowej pięćdziesiątki i największa wygrana w karierze” – dodała Rumunka.

Pozostałe półfinalistki wywodzą się z Rosji. Przeciwniczką Niculescu będzie Jelena Wiesnina. 24-latka z Soczi nie dała najmniejszych szans Darii Kustowej. Po 48 minutach gry triumfowała 6:0, 6:1 i do najlepszej czwórki zakwalifikowała się zdecydowanie najmniejszych nakładem sił. To może okazać się istotne w walce o końcowe trofeum. Wiesnina pomimo udziału w trzech finałach imprez WTA nie ma jeszcze na swoim koncie singlowego tytułu.

W dolnej połówce turniejowej drabinki o miejsce w finale zagrają Ałła Kudriawcewa i Jewgienia Rodina. Pierwsza z wymienionych Rosjanek kontynuuje dobrą passę, jaką rozpoczęła w ubiegłym tygodniu w Kantonie. Wówczas Kudriawcewa osiągnęła finał turnieju WTA International, przegrywając dopiero z Jarmilą Groth. W Seulu awans awans do półfinału dało jej zwycięstwo nad faworytką gospodarzy, Akgul Amanmuradwową. Rozstawiona z „dwójką” Uzbeczka lepiej weszła w mecz, gdyż prowadziła już nawet 3:0. Kudriawcewa doprowadziła jednak do tie breaka, którego wygrała pomimo konieczności obrony piłki setowej. Druga partia to już wyraźna przewaga 22-letniej moskwianki i jej wygrana 6:3.

Po raz pierwszy do półfinału turnieju WTA awansowała natomiast Jewgienia Rodina. Dla 21-letniej Rosjanki impreza w Taszkiencie w ogóle jest wyjątkowa. Przed 5 laty, jako 16-latka występująca z „dziką kartą”, dotarła do ćwierćfinału. Tym razem zaszła o szczebel dalej, pokonując 6:4, 4:6, 6:0 Stefanie Voegele ze Szwajcarii.

Wyniki ćwierćfinałów singla:
Monica Niculescu (Rumunia, 5) – Alexandra Dulgheru (Rumunia, 1) 7:6(5), 2:6, 6:3
Jelena Wiesnina (Rosja, 4) – Daria Kustowa (Białoruś) 6:0, 6:1
Ałła Kudriawcewa (Rosja, 7) – Akgul Amanmuradowa (Uzbekistan, 2) 7:6(5), 6:3
Jewgienia Rodina (Rosja) – Stefanie Voegele (Szwajcaria) 6:4, 4:6, 6:0

Zobacz komplet czwartkowych wyników turnieju WTA w Taszkiencie!