Quebec City: triumf nastolatki po przejściach

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

Tamira Paszek wygrała turniej WTA w Quebec City. W finale 19-letnia Austriaczka pokonała Bethanie Mattek-Sands 7:6(6), 2:6, 7:5. Paszek sięgnęła tym samym po drugi singlowy tytuł. Poprzedni wywalczyła jednak ponad 4 lata temu.

To przytłaczające. Jestem niesamowicie szczęśliwa. Za każdym razem, gdy wygra się turniej po raz pierwszy, jest to coś specjalnego. Będę to pamiętać do końca życia” – wyznała Paszek.

Mając 14 lat Tamira Paszek przegrała z Agnieszką Radwańską w finale juniorskiego Wimbledonu. Potem jej kariera zaczęła przyspieszać w bardzo szybkim tempie. W 2005 roku była najmłodszą tenisistką, która wygrała mecz w cyklu WTA, a już we wrześniu 2006 roku zdobyła tytuł w Portorożu. W lipcu 2007 roku osiągnęła najwyższą w karierze, 35. pozycję w rankingu WTA. Gdy wydawało się, że Tamira jest o krok od wkroczenia do tenisowej elity, Austriaczka utraciła rezon. Utrzymywała się w pierwszej setce, ale przestała robić oczekiwane postępy. Po Wimbledonie 2009 przerwała sezon, poddając się leczeniu kontuzji kręgosłupa. Terapia mogła kosztować ją 2 lata przerwy od tenisa. W organizmie Paszek wykryto bowiem niedozwolone substancje, które jak się później okazały były elementem kuracji bolących pleców. Tamira wróciła do rywalizacji na początku sezonu i długo nie mogła odzyskać dawnej formy. Dopiero ostatnie tygodnie są dla niej bardziej udane, w US Open po przejściu eliminacji dotarła do drugiej rundy, a Quebec city sięgnęła po tytuł.

Przez większość tygodnia Paszek nie miała problemów z realizacją tego celu. Eliminacje i cztery rundy turnieju głównego przeszła bez straty seta. Finał był już jednak trudniejszą przeprawą. W pierwszym secie panie przełamały się po razie, a w tie breaku lepsza okazała się Paszek, triumfując 8-6. W międzyczasie obroniła jednak dwie piłki setowe. Od tego momentu lepiej zaczęła grać Mattek-Sands. 25-letnia Amerykanka w drugiej partii nie straciła podania, a dzięki dwóm przełamaniom triumfowała 6:2. W decydującej odsłonie prowadziła już 3:1, ale 19-letnia Austriaczka zdołała odrobić stratę i wygrać 7:5. Mecz trwał 2 godziny i 47 minut.

Dobry występ obu pań w Quebec City ma przełożenie na ranking WTA. Mattek-Sands awansowała z 71. na 63., a Paszek ze 151. na 92.

To mój najlepszy turniej” – powiedziała Mattek-Sands, która przed 2 laty również grała w finale Challenge Bell. „Kiedy ponownie osiągnęłam tu finał, naprawdę chciałam, aby moje zdjęcie trafiło na ścianę mistrzów. Tamira to trudna rywalka. Była kontuzjowana, ale przechodząc eliminacje i wygrywając tyle meczów, grała naprawdę bardzo dobrze” – dodała Amerykanka.

W finale gry podwójnej lepsze okazały się Sofia Arvidsson i Johanna Larsson. Szwedki pokonały 6:1, 2:6, 10-6 Bethanie Mattek-Sands i Barborę Zahlavoą Strycovą.

Wynik finału singla:
Tamira Paszek (Austria, Q) – Bethanie Mattek-Sands (USA) 7:6(6), 2:6, 7:5

Wynik finału debla:
S. Arvidsson, J. Larsson (Szwecja) – B. Mattek-Sands, B. Zahlavova Strycova (USA, Czechy, 1) 6:1, 2:6, 10-6