US Open: Wozniacki zbliża się do celu

/ Anna Wilma , źródło: usopen.org, foto: AFP

Trzynasty mecz z rzędu wygrała Caroline Wozniacki, zapewniając sobie miejsce w półfinale wielkoszlemowego US Open. Dunka okazała się lepsza od Dominiki Cibulkovej. Jej następną rywalką będzie Wiera Zwonariowa – wicemistrzyni Wimbledonu poradziła sobie z Kaią Kanepi.

Wiera Zwonariowa triumfowała nad niżej notowaną Estonką 6:3, 7:5 i po raz pierwszy w karierze znalazła się w półfinale międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych w grze pojedynczej. Kanepi po prostu nie kontrolowała wydarzeń na korcie – popełniła 60 niewymuszonych błędów, z czego więcej niż połowę w drugim, bardziej wyrównanym secie. Na dwadzieścia jeden rozegranych gemów aż dziesięć to przełamania.

– Wiecie, nie sądzę, żeby ona popełniała te błędy bez powodów – skomentowała aktualna wicemistrzyni Wimbledonu. – Myślę, że jej wszystko utrudniałam. Musiała bardziej starać się przy swoich uderzeniach. Próbowałam zgadnąć, gdzie chce uderzyć i czytać grę. Z wiatrem, który wieje we wszystkich możliwych kierunkach, nie jest to łatwe. Myślę, że podejmowałam właściwe decyzje, kiedy potrzebowałam tylko utrzymywać piłkę w grze.

Kai Kanepi i tak należy się ogromna pochwała, a do swojego kraju wróci na pewno w roli bohaterki. Jest bowiem tą Estonką, która w US Open zabrnęła najdalej w historii. Kanepi ma na swoim koncie ćwierćfinały trzech z czterech imprez wielkoszlemowych, to jest Roland Garros (2008), Wimbledonu (2010) i właśnie US Open (2010). W tym roku wygrała turniej w Palermo i została pierwszą Estonką z singlowym tytułem WTA oraz pierwszą przedstawicielką swojego kraju, która znalazła się w gronie dwudziestu najlepszych tenisistek świata.

A Zwonariowa zmierzy się o miejsce w finale z jeszcze aktualną wicemistrzynią z Nowego Jorku, Caroline Wozniacki. Dunka o polskich korzeniach triumfowała nad Dominiką Cibulkovą 6:2, 7:5.

– Czułam się, jakbym grała w huraganie. Ale obydwie miałyśmy tak samo i jestem szczęśliwa, że awansowałam – podsumowała Wozniacki. – Gra agresywnie, więc to będzie naprawdę ciężko mecz. Doszła do finału Wimbledonu i teraz jest w półfinałach, więc jest świetną zawodniczką. Po prostu wyjdę tam i będę robić co w mojej mocy – dodała Dunka, komentując jej przyszłe spotkanie ze Zwonariową.

Dominika Cibulkova wydaje się wracać do dobrej formy. W Nowym Jorku osiągnęła swój drugi co do ważności wynik wielkoszlemowy, bo pierwszym wciąż pozostaje półfinał Roland Garros 2009. 

Wozniacki znalazła się w półfinale US Open po raz drugi z rzędu. W minionym sezonie zatrzymana została dopiero w finale przez Kim Clijsters, która nadal jest w nowojorskiej drabince. Jeżeli Caroline wygra cały turniej, zostanie nową liderką rankingu WTA i zarobi największą wypłatę w historii sportu – 2,7 milionów dolarów. Jako zwyciężczyni US Open Series przysługuje jej bowiem prawo do powiększenia nagrody finansowej.

Znamy zatem komplet półfinalistek US Open. W wyniku rozegranych wczoraj meczów ćwierćfinałowych awans wywalczyły duma Amerykanów Venus Williams i uwielbiana przez Amerykanów żona ich koszykarza, Kim Clijsters, zeszłoroczna mistrzyni.

Ćwierćfinały singla:
Caroline Wozniacki (Dania, 1) – Dominika Cibulkova (Słowacja) 6:2, 7:5
Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) – Kaia Kanepi (Estonia, 31) 6:3, 7:5