US Open: czy historia powtórzy się po raz czwarty?

/ Anna Wilma , źródło: usopen.org, foto: AFP

Novak Djoković i Roger Federer to półfinaliści US Open 2010 w dolnej części drabinki. Szwajcar w nocnej sesji na korcie Arthura Ashe’a ograł Robina Soderlinga, a Serb był w trzech setach lepszy od Gaela Monfilsa.

Głównym aktorem pojedynku Novaka z Gaelem był… wiatr. Tak naprawdę to on dyktował warunki spotkania. Tenisista serbski zdecydowanie lepiej radził sobie z tym kaprysem pogody i ustanowił wynik na 7:6(2), 6:1, 6:2. 

– Warunki były może tak trudne, jak widzieliśmy przez cały turniej. Wiatr nie miał tylko jednego kierunku. Wiał we wszystkie strony – skomentował zwycięzca pierwszego męskiego ćwierćfinału tegorocznego US Open. – Nie sądzę, żeby taki tenis za bardzo podobał się kibicom.

– Taki wiatr? Nigdy! – odpowiedział Francuz zapytany o to, czy kiedykolwiek zdarzyło mu się grać w takich warunkach pogodowych. – Taki wiatr jest dla mnie bardzo trudny. Nie mam jeszcze talentu do gry przy takim wietrze. Byłem kompletnie zagubiony. Nie mogłem serwować, nie mogłem naprawdę użyć mojego forehandu. Można biegać, ale po co?

Novak Djoković znalazł się w swoim czwartym półfinale międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych. Teraz czeka go spotkanie z Rogerem Federerem. To z pewnością nie jest dla Serba najszczęśliwsza wiadomość. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: finał 2007 – porażka z Federerem, półfinał 2008 – porażka z Federerem, półfinał 2009 – porażka z Federerem… Półfinał 2010 – ?

Wspomniany Szwajcar wyeliminował z turnieju Robina Soderlinga, zdecydowanie bardziej niebezpiecznego na kortach ziemnych niż twardych. Wynik konfrontacji to 6:4, 6:4, 7:5. "Fed" występował w finałach sześciu ostatnich edycji US Open.

Ci tenisiści także musieli stawić czoła wiatru i zdecydowanie lepiej poradził sobie z tym gracz z Helwetii, który zaserwował nawet osiemnaście asów. Szwed pokazał tylko dwa takie uderzenia. Historia na Flushing Meadows może się powtórzyć – rok temu Roger pokonał w ćwierćfinale Soderlinga, a potem w półfinale Djokovicia. Tyle że w finale nie dał rady Juanowi Martinowi del Potro.

– To oczywiście jest jego najlepsza nawierzchnia. Coś w rodzaju szybszego kortu twardego, bo może podności niewyobrażalne piłki, półwoleje, zmieniać ich tor lotu. To pomaga jego serwisom trochę bardziej. Ale przez ostatnie trzy albo cztery lata próbuje mnie pokonać i na razie się to nie udało – skomentował Szwajcar czekające go spotkanie z Novakiem Djokoviciem.

Szwajcaria i Hiszpania okazały się niespodziewanie tymi państwami, które miały najwięcej swoich przedstawicieli w tegorocznych ćwierćfinałach US Open. Dzisiaj Rafael Nadal postara się ograć Fernando Verdasco i wtedy zostanie nam już tylko jeden Hiszpan, ale Stanislas Wawrinka zmierzy się z Michaiłem Jużnym i po tym meczu w półfinałach może być dwóch Szwajcarów! A przy tym żadnego Amerykanina.

Ćwierćfinały singla:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Robin Soderling (Szwecja, 5) 6:4, 6:4, 7:5
Novak Djoković (Serbia, 3) – Gael Monfils (Francja, 17) 7:6(2), 6:1, 6:2