Waszyngton: dramatyczny pojedynek z udziałem Polaka

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Dzielnie walczył Michał Przysiężny w pierwszym dniu turnieju ATP w Waszyngtonie, ale ostatecznie przegrał z wyżej notowanym Horacio Zeballosem 6:3, 6:7(5), 4:6. W drugim z rozegranych meczów Xavier Malisse wyeliminował Santiago Giraldo.

Spotkanie z udziałem jednego z najlepszych polskich tenisistów trwało ponad dwie godziny i okazało się niezwykłym spektaklem. Według najnowszych rankingów ATP panów dzieli 35 pozycji w klasyfikacji światowej, na korzyść Argentyńczyka. W pierwszym secie górą był jednak Przysiężny, który ani razu nie musiał bronić się przed utratą własnego gema serwisowego i wykorzystał jedynego break pointa, jaki mu się nadarzył. Zeballos nie radził sobie z podaniami naszego gracza i ostatecznie zdobył 40 procent wszystkich punktów. Polak był już naprawdę blisko sukcesu, bo w drugiej odsłonie miał do dyspozycji cztery break pointy, podczas gdy rywal nadal nie dostał ani jednej takiej okazji. Sztuka przełamania Argentyńczyka nie powiodła się jednak i doszło do tie-breaka, którego tenisista z Mar del Plata zwyciężył 7-5. Konieczny okazał się trzeci set. I tutaj Zeballos wreszcie miał upragnioną piłkę na przełamanie, zdobył breaka i tym sposobem wygrał cały mecz. Dodajmy tylko, że Przysiężny miał trzy break pointy, żadnego nie zamienił na gema.

Wniosek jest prosty: Michał Przysiężny serwował w tym pojedynku rewelacyjnie, dał rywalowi tylko jedną możliwość break pointową w trzech setach, ale niestety stało się to w decydującej odsłonie i zaważyło na porażce Polaka. W większości statystyk z tej konfrontacji lepszy był nasz zawodnik: podał więcej asów (16-9), mniej podwójnych błędów serwisowych (3-5), wygrywał więcej punktów po swoim pierwszym (81% – 69%) i drugim (64% – 56%) podaniu, zapisał na swoim koncie więcej piłek (105-98). O wszystkim zdecydowało wykorzystanie break pointów: 13% (1/8) – 100% (1/1)…

Michał Przysiężny w rankingu ATP od 5 lipca 2010 okupuje najwyższe w karierze, 87. miejsce. Mieszkaniec Wrocławia przed tygodniem brał udział w eliminacjach do turnieju w Los Angeles, ale już po rozegraniu sześciu gemów z Ryanem Harrisonem skreczował z powodu kontuzji. Ostatni mecz w profesjonalnym cyklu ATP wygrał w czerwcu, pokonując w pierwszej rundzie Wimbledonu samego Ivana Ljubicicia. 

Pierwsza runda singla:
Horacio Zeballos (Argentyna) – Michał Przysiężny (Polska) 3:6, 7:6(5), 6:4

Komplet rezultatów z Waszyngtonu