Atlanta: afrykański rodzynek

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Kevin Anderson jest rodzynkiem w stawce półfinalistów turnieju ATP World Tour 250 w Atlancie. Reprezentant RPA będzie musiał stawić czoła amerykańskiej koalicji. Na dodatek każdy z trójki Andy Roddick, John Isner i Mardy Fish jest rozstawiony, w przeciwieństwie do Andersona.

Anderson pokonał 6:3, 6:4 Lukasa Lacko. Jego największym atutem już tradycyjnie było podanie. Po pierwszym serwisie stracił zaledwie 5 punktów, a rywalowi ze Słowacji nie dał ani jednej szansy na przełamanie. Sam dokonał tej sztuki dwukrotnie i po 1 godzinie i 16 minutach gry mógł świętować drugi w karierze awans do półfinału zawodowej imprezy.

Teraz czeka go o wiele trudniejsze zadanie. Półfinałowym rywalem Andersona będzie bowiem John Isner. 25-letni Amerykanin zaimponował formą w meczu ćwierćfinałowym z Michaelem Russellem. Oddał swojemu rodakowi zaledwie trzy gemy, wygrywając 6:1, 6:2. Isner zaserwował 11 asów i pozostawił po sobie znacznie lepsze wrażenie niż po swoim inauguracyjnym meczu w Atlancie. W starciu z Gillesem Mullerem musiał bowiem bronić meczboli zarówno w drugim, jak i trzecim secie.

To pokazuje jak wielka różnica może być pomiędzy meczem w pierwszej i drugiej rundzie” – powiedział Isner. „Czułem, że gram dobrze. Znacznie lepiej funkcjonował mój timing i praca stóp” – dodał Amerykanin.

W górnej półówce drabinki o finał zagra amerykańska dwójka przyjaciół, Andy Roddick i Mardy Fish. O dziwo to rozstawiony z „jedynką” A-Rod jako jedyny z półfinalistów rozegrał trzysetowe spotkanie. Zmusił go do tego Xavier Malisse. 30-letni Belg rozpoczął spotkanie od wygrania pierwszej partii 6:4. Potem inicjatywę przejął jednak Roddick. 9. singlista świata wzmocnił podanie i nie dał już rywalowi okazji na wywalczenie breaka. Po 2 godzinach i 9 minutach triumfował 4:6, 6:3, 6:4. Ćwierćfinał ten był powtórką ostatniego finału turnieju ATP, jaki gościł w Atlancie. W 2001 roku Roddick w starciu o tytuł również pokonał Malisse’a.

O wiele mniej trudności z wywalczeniem awansu miał Mardy Fish. Amerykanin podejmował swojego rodaka, Taylora Denta. Jednak wracający do wielkiego tenisa po kontuzji pleców 29-latek nie był w stanie toczyć wyrównanej walki. Fish uzyskał aż 4 breaki, nie musząc bronić ani jednego break pointa. Końcowy wynik to 6:3, 6:0.

Wyniki ćwierćfinałów singla:
Kevin Anderson (RPA) – Lukas Lacko (Słowacja) 6:3, 6:4
John Isner (USA, 2) – Michael Russell (USA) 6:1, 6:2
Andy Roddick (USA, 1) – Xavier Malisse (Belgia, 7) 4:6, 6:3, 6:4
Mardy Fish (USA, 6) – Taylor Dent (USA) 6:3, 6:0