Puchar Davisa: Czesi gromią na starcie

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: daviscup.com, foto: AFP

Czesi w imponującym stylu wygrali dwa piątkowe singlowe spotkania w ramach ćwierćfinałowego pojedynku Pucharu Davisa. Ivo Minar i Jan Hajek stracili łącznie zaledwie osiem gemów, rozbijając w ten sposób Nicolasa Massu i Phila Capdeville’a. Wyrównany mecz toczy się w Splicie, gdzie po pierwszym dniu Chorwacja remisuje z Serbią.

Sam fakt, że Czesi wygrali oba singlowe spotkania budzi zdziwienie. A to, że zrobili to w tak przekonujący sposób, jest już prawdziwą niespodzianką. Na starcie Ivo Minar rozbił doświadczonego Nicolasa Massu 6:0, 6:2, 6:3. Całe spotkanie trwało niecałe dwie godziny, a Chilijczyk popełnił w nim aż 51 niewymuszonych błędów, co było główną przyczyną tak wysokiej porażki. Jeszcze mniej czasu do odniesienia zwycięstwa potrzebował Jan Hajek, który z Paulem Capdevillem uporał się w nieco ponad półtorej godziny. Reprezentant Czech notował lepsze wyniki w niemal każdym elemencie gry. Miał dużą przewagę w skuteczności pierwszego podania i zapisał na swoim koncie znacznie więcej uderzeń kończących niż jego rywal. Pierwszą partię, tak jak jego rodak, wygrał do zera. Potem triumfował 6:2, 6:1, dzięki czemu po inauguracyjnym dniu Czesi prowadzą 2:0.

Zupełnie inaczej przebiega mecz w Splicie, gdzie świetny początek zanotowali Serbowie. Faworyzowany Novak Djoković z każdą kolejną minutą coraz lepie radził sobie z doświadczonym Ivanem Ljubciciem. Pierwszy zacięty set zakończył się tie brekiem. Obaj tenisiści popełniali dużo więcej błędów niż notowali uderzeń kończących. Przełamali się po razie, a w decydującym trzynastym gemie Serb wygrał do trzech. Później Djoković radził sobie coraz lepiej. W drugiej partii okazał się lepszy o jedno przełamanie, a w trzeciej wygrał już zdecydowanie do jednego.

W drugim meczu szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Marin Cilić, któremu nie powiodło się na Wimbledonie, pokonał Viktora Troickiego. W pierwszym zaciętym secie Chorwat zdobył jedyne przełamanie i zwyciężył 6:4. W drugiej partii serwis szwankował u obu zawodników, wobec czego doszło do wielu przełamań, ale w emocjonującej końcówce lepszy ponownie okazał się Cilić, zwyciężając 7:5. Troicki chyba nie wierzył, że może jeszcze odmienić losy tego spotkania i w trzeciej odsłonie dwukrotnie stracił własne podanie, przegrywając wyraźnie 2:6, wobec czego po pierwszym dniu rywalizacji Chorwacja remisuje z Serbią 1:1.

Chorwacja – Serbia 1:1
Czechy – Chile 2:0

Sprawdź wyniki z Pucharu Davisa