Wimbledon: najlepsza para świata znów z trofeum

/ Anna Wilma , źródło: wimbledon.org, foto: AFP

Cara Black i Leander Paes zostali mistrzami Wimbledonu w grze mieszanej. Zimbabwejka i Hindus pokonali w finałowym starciu 6:4, 7:6(5) Lisę Raymond i Wesley’a Moodie.

Według nieoficjalnych rankingów gry mieszanej, to właśnie ta para jest od dłuższego czasu najlepsza w konkurencji właściwej tylko turniejom wielkoszlemowym. Aktualni mistrzowie z Melbourne wcale nie wykazywali dominacji w pierwszej części seta otwarcia. Przeważały tam niewymuszone błędy i wzajemne przełamania. Dopiero lepsza postawa Black zaowocowała zdobyciem breaka, decydującego o triumfie jej miksta. Tempo akcji wzrosło w drugiej odsłonie, kiedy pary zaczęły regularniej serwować. Bohaterka partii otwarcia, Cara, wyszła bohatersko z ósmego gema, w którym naprawdę znalazła się w opałach. Niedługo potem konieczny okazał się tie-break, a tego faworyci zwyciężyli do pięciu.

37-letni Leander Paes tą wiktorią zapisał się w annałach Wimbledonu, został bowiem drugim zawodnikiem w historii, który zdobył trzy tytuły w Londynie w trzech różnych dekadach. Pierwszym takim graczem był Rod Laver, który triumfował w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. 

Cara i Leander zdobyli wspólnie trzecie mistrzostwo wielkoszlemowe. Poprzednie to US Open 2008 (w finale pokonali Liezel Huber i Jamiego Murray’a) oraz Australian Open 2010 (po finale z Jekatieriną Makarową i Jaroslavem Levinskym). Ona wcześniej, u boku brata Wayne’a wygrała Roland Garros 2002 i Wimbledon 2004. Jest trzecią kobietą w erze open, który wywalczyła karierowego wielkiego szlema w grze mieszanej. On jeszcze nigdy nie trzymał w ręku trofeum paryskiego, ale zanim trafił na Black, zwyciężał w Wimbledonie 1999 z Lisą Raymond, a potem u boku Martiny Navratilovej w Australian Open 2003 i Wimbledonie 2003.

Finał miksta:
L. Paes, C. Black (Indie, Zimbabwe, 2) – W. Moodie, L. Raymond (RPA, USA, 11) 6:4, 7:6(5)