Tenis amatorski: mistrzostwa Małopolski

/ Maciej Weber , źródło: www.atp.org.pl, foto: atp.org.pl

Dementujemy oficjalnie i z całą powagą – to nieprawda, że najbardziej emocjonujący i stojący na najwyższym poziomie pojedynek w Krakowie rozegrał się 5 grudnia przy urnach wyborczych. Pojedynków było znacznie więcej i w żadnym z nich nie chodziło bynajmniej o fotel prezydenta miasta, choćby nawet królewskiego. Na kortach AWF walczono – w tym kontekście warto dodać, że fair – o tytuły amatorskich mistrzów Małopolski.

W tenisie funkcję przedwyborczych sondaży pełnią rankingi. W wielkim tenisie, pisanym przez WTA i ATP, są ściągawką nie tylko dla kibiców, ale i amatorów zakładów sportowych. Naszego małego atp w ofercie bukmacherów na szczęście nie ma, choć z tą opinią mogliby nie zgodzić się ci, którzy potrafili przewidzieć wyniki w kategorii open mężczyzn. Mateusz Walasek, Maciej Nowak i Robert Stanek – rozstawieni z numerami od 1 do 3 – w pierwszej rundzie mieli wolny los, a po drugiej byli już całkiem wolni. Pierwszy przegrał 6:7(3), 6:3, 3-10 z Krzysztofem Sieniawskim, drugi 3:6, 3:6 z Jakubem Rutką, zaś trzeci 2:6, 2:6 z Łukaszem Żakiem. W tej fazie zawodów odpadł także – po porażce 3:6, 6:4, 7-10 z Grzegorzem Wroną – Hubert Paszkowski (nr 4), ale wcześniej zaliczył chociaż jedno zwycięstwo.
Do półfinałów dotarł tylko jeden rozstawiony oraz jeden ze sprawców tych niespodzianek. Bartosz Parzyński, nr 5, przywrócił na korcie resztki rankingowego ładu. Pokonał Sieniawskiego 6:3, 6:3, Żaka 6:2, 6:1 i – już w spotkaniu o tytuł – Michała Sadzika 6:3, 7:6(8).
W pozostałych kategoriach zwyciężyli: kobiety – Katarzyna Chmielewska, mężczyźni +45 – Jan Papierz, +55 – Aleksander Tor.

Pierwsze skrzypce
Może nie był to, jak chciał Antonio Vivaldi, koncert f-mol na skrzypce, ale katowicki Puchar Zimy (z cyklu Cztery Pory Roku) udał się znakomicie. Jak zawsze zresztą. Turniej został rozpisany na siedem konkurencji, a dla urozmaicenia rywalizowano i w grupach, i systemem pucharowym.
Nie zawsze faworyci dyrygowali od początku do końca. W kategorii open kobiet pierwsze skrzypce zagrała nierozstawiona Patrycja Komarska, która zwyciężyła Annę Wichę (nr 1) 6:1, 6:1 oraz Katarzynę Bieniec (nr 2) 6:3, 6:4. W fazie grupowej kat. +45 mężczyzn przepadli Tomasz Wawrzyniak (nr 1) i Dariusz Kotuchna (nr 2), a w finale spotkali się Lech Bereza i Jerzy Wójcik (6:3, 2:6, 10-5). W deblu faworytów pogodzili Tadeusz Mania i Stanisław Zajac, pokonując Mariusza Kurowskiego i Dariusza Nowaka (nr 1) 4:6, 6:3, 10-4 oraz w finale Karola i Piotra Zarzeckich (nr 2) 6:4, 6:4. W kat. +35 Kurowski przegrał 5:7, 6:3, 8-10 z teoretycznie słabszym Piotrem Zarzeckim, ale dał radę teoretycznie lepszemu Michałowi Baczyńskiemu 6:4, 6:3 i zajął pierwsze miejsce.
Pozostali zwycięzcy: kobiety +35 – Jadwiga Gołda; mężczyźni open – Dariusz Nowak; +55 – Władysław Króliczak.

Na opak rankingowi
Los faworytów nie był łatwy także w Częstochowie. Dariusz Chmielewski (nr 1) i Oskar Gałuszka (nr 3) wygrali tylko po jednym meczu i odpadli w ćwierćfinałach. Mariusz Ciupiński (nr 2) i Dariusz Nowakowski (nr 4) „planowo” spotkali się w półfinale, z którego zwycięsko wyszedł ten niżej notowany. Turniej z cyklu Ransport Tour wygrał jednak Wojciech Służalec, odprawiając Nowakowskiego 6:2, 6:3 (a wcześniej Chmielewskiego 6:2, 6:2).

Konkurs
Rozpoczynamy ostatnią fazę konkursu na stały tytuł naszego biuletynu. Oto propozycje:
– AS
– DRUGI SERWIS
– TRZECIA STRONA KORTU
– W SIEDEM DNI DOOKOŁA KORTU
– Z RAKIETĄ PO POLSCE
Głosować można do 30 grudnia wyłącznie drogą elektroniczną na adres artur@tenisklub.pl). W mailu należy podać imię, nazwisko oraz numer licencji.